Masażyści w drodze do równouprawnienia

Nigdy jeszcze w historii świata i ludzkości nie zdarzyło się, aby ludzie nie dążyli do podniesienia rangi swej pozycji, miejsca i uznania społecznego. Najczęściej nie chcieli pozostać na miejscach, które im przypadły zupełnie przypadkowo przez splot wydarzeń, okoliczności i czasu. Zawsze natomiast istniała ogromna determinacja zdobycia uznania w oczach innych, oraz uznania ważności i wartości własnej pracy i osoby. Można tłumaczyć to oczywiście na wiele sposobów, lecz mianownik zawsze będzie ten sam – to ludzka, podstawowa potrzeba bycia potrzebnym, ważnym, pomocnym w życiu grupy innych ludzi. Dlatego nie może dziwić fakt, że dziedziny zepchnięte na margines życia społecznego z ogromnym zdecydowaniem walczą o własne i zasłużone miejsce w hierarchii społecznej. W taki właśnie sposób ewoluowały w swym rozwoju i walce o uznanie społeczne zawody towarzyszące współczesnej medycynie. Początkowo zawody uznawane za pomocnicze, stopniowo nabierały znaczenia by w końcu zaistnieć jako zupełnie odrębne i niezbędne obszary opieki zdrowotnej.
W swej pracy zajmuję się rekonstrukcją walki o prawne uznanie zawodów wywodzących się z tych sektorów medycyny, które uważane były w Szwajcarii jedynie za towarzyszące, czy pomocnicze. Zawód masażysty i fizjoterapeuty – bo o nich właśnie w pracy będzie mowa – przechodził stosunkowo długi i trudny proces nabierania praw społecznych i uznania społecznego. Niestety, w historii medycyny społecznej problem ten najczęściej bywa pominięty. Niniejsza praca ma za zadanie choćby spróbować przybliżyć czytelnikowi to zagadnienie, przedstawiając drogę rozwoju obu zawodów w Szwajcarii, stopniowe umacnianie ich pozycji oraz nabieranie znaczenia społecznego. Odbywało się to równolegle z powstaniem i wzrostem znaczenia związków zawodowych, systematycznym podnoszeniem kwalifikacji zawodowych tych grup zawodowych i postępem w medycynie.
W pierwszych latach XX wieku zawody masażysty i fizjoterapeuty w szwajcarskiej świadomości społecznej były wciąż traktowane jako zawody pomocnicze. A przecież już wówczas różnorodność zabiegów, jak i potrzebne do nich kwalifikacje predysponowały oba zawody do większej samodzielności.
„Najpierw zaczynam od aktywnej i pasywnej gimnastyki, aby stwierdzić nieprawidłowości, które przyczyniają się do deformacji ciała; następnie przystępuję do masażu, połączonego z kąpielami i terapią gorącym powietrzem, przez co mięśnie nieprawidłowo napięte zostają rozluźnione. Później następują ponownie ćwiczenia aktywne i pasywne do rozciągnięcia rozluźnionych mięśni i pobudzenia mięśni wcześniej nie używanych.”1 Ten cytat pochodzi z lat dwudziestych naszego wieku i jest typowym przykładem pracy fizjoterapeuty, który z reguły w zabiegach wykorzystywał gimnastykę leczniczą, masaż oraz metody czysto fizjoterapeutyczne takie jak kąpiele czy terapia gorącym powietrzem. Te metody – znane już w Starożytności dopiero teraz przeżywały trudny początek…
Emancypację fizjoterapia zawdzięcza ortopedii, z która była mocno powiązana. To właśnie ortopedzi zajmujący się gimnastyką leczniczą wszczęli dyskusję o zmianie pozycji obu zawodów w świecie medycznym i społecznym. Pomógł w tym propagowany ówcześnie ideał zdrowego przedstawiciela warstwy mieszczańskiej. Prawidłowa postawa ciała korelowała z innymi pożądanymi społecznie cechami jednostki, wymieniając choćby pracowitość, rzetelność i szczerość. Ideał ów został powszechnie i entuzjastycznie przyjęty przez szerokie kręgi społeczne. Zapożyczając terminologię ekonomiczną można pokusić się o przewrotne stwierdzenie, że popyt na nienaganną sylwetkę wzrósł ogromnie. Logiczne wiec wydaje się, że wszyscy, którzy mogli mieć swój udział w jej kreowaniu też zyskali na znaczeniu i uznaniu. W rzeczywistości – jak pokaże to analiza tekstów źródłowych, nie było to takie oczywiste.
Podstawę źródłową pracy stanowi analiza zasobów archiwalnych:
-
Archiwum BSF (Związek Organizacji Kobiecych w Szwajcarii), Fundacji Gosteli w Worblaufen. Znajduje się tam dotąd nie publikowany i dobrze zachowany zbiór ankiet z roku 1928, informujących o tym, jak wyglądało na co dzień uprawianie zawodu instruktorki gimnastyki w Szwajcarii w latach 20-tych oraz materiałów dokumentujących cały przebieg starań o uznanie prawne zawodu fizjoterapeuty.
-
Archiwum Szwajcarskiego Związku Fizjoterapeutów w Sempach (Verbandsarchive SPV) zawiera szereg publikacji i czasopism dotyczących masażu i fizjoterapii, ukazujących się począwszy od roku 1922 aż do chwili obecnej. Chronologia edycji czasopism została utrzymana jedynie do momentu wybuchu II wojny światowej. W okresie jej trwania numeracja została zagubiona i można przypuszczać, że części numerów czasopism niestety brakuje. Korespondencja i dokumentacja samego związku, jak np. statut założycielski z roku 1922 zaginęły.
-
Archiwum Narodowe w Brnie (Bundesarchiv Bern) posiada w swoich zasobach materiały z międzynarodowych kongresów fizjoterapii, które odbyły się na początku naszego wieku. Dysponuje również materiałami poruszającymi kwestię regulacji prawnych dotyczących kształcenia zawodowego terapeutów.
Ponadto w pracy wykorzystałam literaturę niemieckojęzyczną, wydaną w Szwajcarii lub w Niemczech. Są to pozycje książkowe, jak również artykuły i większe prace publikowane w czasopismach fachowych wydawanych przez związki zawodowe fizjoterapeutów działające na terenie Szwajcarii.
Praca składa się ze wstępu, siedmiu rozdziałów merytorycznych, zakończenia i wykazu bibliografii. Pierwszy rozdział służy dokładnemu określeniu ram czasowych i terytorialnych analizowanego problemu, jak również wyjaśnieniu podstawowej terminologii, którą posługuję się w pracy.
Drugi rozdział to przedstawienie panującej sytuacji w Europie przełomu wieków wobec nowych metod terapii ruchem. Rozdział trzeci ukazuje proces profesjonalizacji i nabywania pełnych praw przez fizjoterapeutów w Szwajcarii oraz przedstawia sytuację zawodów pomocniczych w medycynie na początku XX wieku. Rozdział czwarty zawiera dokładną analizę uregulowań prawnych i wszelkich przepisów dotyczących zawodu masażysty i fizjoterapeuty.
W rozdziale piątym na podstawie materiałów źródłowych analizuję faktyczną sytuację zawodową masażystów i fizjoterapeutów oraz dokonuję próby zestawienia jej z przedstawionymi wcześniej przepisami. Rozdział ten odtwarza jednocześnie przebieg starań o pełne uznanie prawne zawodów masażysty i fizjoterapeuty. Szósty rozdział pracy pokazuje drogi przedstawicieli obu zawodów do własnej organizacji zawodowej reprezentującej ich interesy wobec państwa. W rozdziale siódmym, ostatnim pozwoliłam sobie przytoczyć wyniki dość ciekawego badania ankietowego dotyczącego zawodu fizjoterapeuty, oraz przedstawić przyjętą na jego podstawie charakterystykę zawodu.
ROZDZIAŁ I
Ramy czasowe i terytorialne pracy
Historia Szwajcarii sięga roku 1291, kiedy trzy kantony – Uri, Schwyz i Nidwalden założyły konfederację dla obrony swych praw. Stopniowo przyłączały się kolejne Dzięki temu procesowi w 1388 roku powstaje Związek Szwajcarski. Bardzo ważny dla Szwajcarii był wiek XVI – czas reformacji. Tutaj właśnie głosili swe nauki Zwingli i Kalwin. Po wielu wewnętrznych walkach na tle religijnym, przyjęto wyznaniowy podział kantonów na katolickie i protestanckie. Kolejnym ważnym krokiem w historii Szwajcarii było uniezależnienie się Szwajcarów od cesarstwa. Dokonało się ono na mocy pokoju Westfalskiego z 1648roku, kiedy trzynaście kantonów szwajcarskich zerwało formalna zależność od Rzeszy. W XVII w. wprowadzono do polityki państwowej zasadę ścisłej neutralności, którą udało się utrzymać do rewolucji francuskiej. W 1798 Francuzi zajęli większą część kraju tworząc na okupowanych terenach Republikę Helwecką. Po zakończeniu wojen napoleońskich uczestnicy kongresu wiedeńskiego 1815 r. zgodzili się na nadanie Szwajcarii statusu państwa neutralnego. W 1848 roku we wrześniu przyjęto w głosowaniu powszechnym konstytucję Związku Szwajcarskiego. Aktem tym Szwajcaria wkroczyła na drogę nowożytnego rozwoju demokracji parlamentarnej i umacniania neutralności. Równocześnie wiek XIX to okres tworzenia się w Szwajcarii szeregu organizacji i instytucji, które stawiały sobie za cel szeroko rozumianą współpracę i pomoc, wymieniając choćby Szwajcarski Czerwony Krzyż.
Lata 1888-1910 to okres najsilniejszej industrializacji i gwałtownego wzrostu liczby mieszkańców miast. W Zurychu pod koniec wieku XIX żyło blisko 200 tys. ludzi, a w Genewie przeszło 130 tys..
W obliczu wybuchu I wojny światowej Szwajcaria jest dobrze przygotowana militarnie by bronić własnych granic i swej neutralności. Stworzono narodowa armie opartą o pospolite ruszenie i czteroletnią służbę wojskową. Wypracowany model zbrojnej neutralności pozwolił uchronić Szwajcarię od bezpośredniego uczestnictwa w wojnie. Federacja mogła realizować idee humanitarnego posłannictwa przyjmując transporty rannych żołnierzy i dając schronienie ofiarom działań frontowych. Rok 1918 – koniec wojny i jednocześnie dość silny konflikt wewnętrzny. Strajki i demonstracje nie odbyły się jednak na darmo. Miały ogromny, pozytywny wpływ na wszelkie późniejsze umowy społeczne o charakterze socjalnym.
Szwajcaria jest państwem federacyjnym, złożonym z 26 oddzielnych jednostek – 23 kantonów i 3 półkantonów. Federacja uznaje za równouprawnione urzędowo i państwowo języki – niemiecki, francuski, włoski i retoromański. Ich obowiązywanie jest zgodne z zasadą terytorialną, która w określonych regionach pozwala chronić tradycyjne stosunki językowe, oraz zobowiązuje kantony do zagwarantowania nienaruszalności danego obszaru. Wygląda to w ten sposób, ze gdy niemieckojęzyczny Szwajcar zmieni swe miejsce zamieszkania i przeprowadzi się przykładowo do kantonu francuskojęzycznego, nie może powoływać się na swobodę językową i federacyjne języki urzędowe. Jeśli chce brać udział w życiu publicznym swego nowego otoczenia musi przyswoić sobie również jego język.
Głową państwa jest prezydent wybierany na rok przez Zgromadzenie Federalne spośród 7-osobowej Rady Federalnej (rządu) na zasadzie rotacji. Zgromadzenie Federalne wybiera także na roczną kadencję wiceprezydenta. Zarówno prezydent, jak i wiceprezydent mogą jednocześnie pełnić funkcje szefów departamentów, czyli ministerstw. Organem władzy ustawodawczej jest dwuizbowe Zgromadzenie Federalne o czteroletniej kadencji, złożone z izby niższej – Rady Narodowej – liczącej 200 członków wybieranych w wyborach powszechnych, oraz izby wyższej – Rady Kantonów, do której wchodzi po dwóch deputowanych z każdego kantonu. Ustrój wewnętrzny Szwajcarii opiera się na dużej samodzielności kantonów i gmin.
Kantony tworzące państwo związkowe są tworami suwerennymi posiadającymi własne rządy, parlamenty i sądy. Konstytucje z lat 1848 i 1874 stworzyły państwo federalistyczne, w którym kantony są niemal niezależnymi jednostkami administracyjnymi. Z biegiem czasu ustalił się swoisty podział kompetencji między władze kantonalne i związkowe. Ogólnie rzecz ujmując opiera się on na dualistycznym podziale na obszar wyłącznej działalności Związku i obszar całkowicie podległy kompetencjom kantonów. Ten pierwszy obejmuje ustawodawstwo dotyczące ceł, polityki finansowej, emisji pieniądza, regulacji systemów pocztowych i telekomunikacyjnych, kolei żelaznych i żeglugi. Natomiast sfery, które całkowicie pozostają pod wpływem władz kantonalnych to kwestia porządku i bezpieczeństwa (działalność policji), opieka społeczna, budownictwo socjalne. Jak łatwo się domyślić istnieje jeszcze tzw. część wspólna, obszar pośredni, gdzie podział wpływów nie jest już tak wyraźny i jednoznaczny. To oczywiste bowiem, że władza ustawodawcza leży w gestii Związku, a wykonawcza natomiast w kantonach, zwłaszcza w takich kwestiach jak system miar i wag, ruch uliczny, ustawodawstwo pracy, ubezpieczenia społeczne, prawo cywilne i karne. Kompetencje ustawodawcze są mieszane w przypadku podatków, budowy dróg, myślistwa, rybołówstwa, oświaty i wychowania. Najmniejszą jednostką administracyjna i polityczną jest gmina, o losach której decydują mieszkańcy, wybierając Radę Gminy i Zgromadzenie Gminne, które sprawuje piecze nad szkolnictwem i opieka społeczna. Na poziomie kantonów administracja jest podzielona na kilka dyrekcji i departamentów. Jak łatwo zauważyć ustrój wewnętrzny Szwajcarii, a co za tym idzie władza wewnętrzna i polityka wewnętrzna jest bardzo rozdrobniona. W sytuacji istnienia 23 kantonów o statusie niemal suwerennych i niezależnych jednostek administracyjnych i politycznych wprowadzenie ujednoliconych przepisów oznacza wprowadzenie regulacji wyłącznie poprzez związkową władzę ustawodawczą, czyli Zgromadzenie Federalne. A to – jak pokaże niniejsza praca – nie jest wcale takie proste.
Okres walki i starania się o prawne uznanie zawodu masażysty i fizjoterapeuty przypada w zasadzie na przełom wieku XIX i XX, ale dalsze, stopniowe umacnianie się pozycji obu profesji, jak również kształtowanie się ich obrazu w świadomości społecznej oraz uznanie ich przez środowisko medyczne jako pełnoprawnych zawodów medycznych trwało jeszcze przez pierwszą połowę naszego wieku. Stąd właśnie ramy czasowe mojej pracy – przełom XIX XX stulecia oraz pierwsza połowa XX wieku, a w szczególności okres międzywojenny w niemieckojęzycznej części Szwajcarii. Istotna wydaje się być uwaga, że jest to także okres bardzo zdecydowanej emancypacji kobiet w życiu publicznym. Kobiety zaczynają brać czynny udział w życiu publicznym zaczynając od tego, co im najbliższe – od pracy zawodowej. Medyczne zawody pomocnicze ze względu na swą specyfikę zostały bardzo szybko zdominowane przez kobiety, dlatego też w niniejszej pracy zostaje poruszona kwestia walki o uznanie prawne i profesjonalizację zawodu fizjoterapeutki i masażystki.
Pierwsze przesłanki i zwiastuny tej długiej drogi można upatrywać już w 1865 roku, kiedy to władze kantonu Bern wydały przepisy dotyczące pewnych medycznych zawodów pomocniczy, które jednak nie objęły swym zakresem masażystów i instruktorów gimnastyki zdrowotnej. Kilka lat później w 1877 pojawiła się już ustawa państwowa regulująca kwestię wykonywania wybranych zawodów medycznych. Jednak i ona pominęła kwestię masażystów i fizjoterapeutów. Nie ulegało wątpliwości, że zawody medyczne muszą podlegać regulacjom prawnym. Jednak masażyści i fizjoterapeuci doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że muszą sami udowodnić, że są tak samo równoprawną grupą zawodową, jak inne zawody medyczne.
Punktem zwrotnym w rozwoju masażu, którego rozwój i umacnianie się następował stosunkowo dynamicznie – był koniec I wojny światowej. Jeszcze podczas jej trwania, bo w roku 1917 został założony w Zurychu Instytut Fizykalny. Jednak w tym wypadku dość mocno zostały wyprzedzone faktyczne potrzeby i oczekiwania. Stosowanie leczenia fizykoterapią było jeszcze stosunkowo mało popularne. I to zarówno środowiska medyczne, jak i społeczeństwo w ogóle podchodziły z dużą rezerwą do nowych metod. Sytuacja dość dużego dystansu utrzymywała się praktycznie aż do końca II wojny światowej.
Sytuacja wyglądała trochę lepiej w przypadku zawodu instruktorki gimnastyki leczniczej, który nie był niczym szczególnie nowym w Szwajcarii, bowiem znany był już w XIX wieku. Jednak kwestia kształcenia zawodowego w tej profesji była nieuregulowana. Oznaczało to, że owszem – zawód był znany i w pewien sposób akceptowany, jednak nie miał najmniejszych szans rozwoju i nabierania statusu zawodu prawnie i naukowo uznanego. Terapeuci, czynnie działający w zawodzie zmuszeni byli doskonalić swe umiejętności i kwalifikacje za granicami Szwajcarii – najczęściej w Szwecji i Niemczech. W porównaniu choćby z tymi krajami Szwajcaria zostawała daleko w tyle – nie istniała tu żadna organizacja zrzeszająca przedstawicieli zawodu, nie istniało żadne wydawnictwo fachowe.
Dopiero okres międzywojenny stał się niemal przysłowiowym milowym krokiem na drodze profesjonalizacji zawodu masażysty i fizjoterapeuty. Na początku lat dwudziestych, bo w 1922 r. powstał Szwajcarski Związek Fizjoterapeutów (Schweizerischen Fachverband staatlich geprüfter Masseure und Masseusen), wydający własny periodyk, znany jako „Zeitsschrift für Massage und Heilgymnastik inklusive physikalisch-therapeutische Hilfsmittel”. To w nim właśnie pojawiły się pierwsze definicje zawodu masażysty. Dwie próby zdefiniowania w pewnym sensie nowej profesji podjęli dwaj lekarze. Jeden z nich powiedział: ”Masażysta, jako pomocnik lekarza podlegający w pełni jego wskazaniom musi zostać tak wykształcony, aby bez problemu rozumieć fachowe zalecenia lekarza”2. Ta definicja siłą rzeczy musiała doprowadzić do konstatacji, że „Masażysta nie może być czeladnikiem; musi dysponować wiedzą medyczna, studiować anatomię, fizjologie, czy patologię”3. Jak łatwo zauważyć, obie wypowiedzi dotykały dyskusji nad zakresem praw, jakie można przyznać przedstawicielom zawodu. To zapoczątkowało spór, czy nadal można traktować masażystę i fizjoterapeutę jako tylko i jedynie zawody pomocnicze, czy jednak konieczne staje się przyznanie im statusu niezależnej specjalizacji. Było to nowe stanowisko w dziedzinie, która do tej pory była w całości była zagospodarowana przez lekarzy ortopedów. A większość ortopedów niezbyt chętnie akceptowała możliwość pozbycia się wyłączności na pewien obszar swej praktyki.
Jednak dopiero po II wojnie światowej Szwajcarski Związek Zawodowy Dyplomowanych Masażystów i Masażystek zdołał doprowadzić do prawnej ochrony definicji masażu w kantonie Zurych. „Klasyczny masaż manualny, podstawa naszego zawodu, traktowana jako rzemieślnicza metoda zostaje niniejszym jako pojęcie > masaż< wzięta pod ochronę pod rygorem kary. Żadna inna czynność, niż ta wyżej opisana nie ma prawa nosić nazwy masaż.”4
Natomiast w przypadku fizjoterapii to do momentu wybuchu II wojny światowej w Szwajcarii operowano pojęciami „gimnastyki leczniczej” i „instruktora gimnastyki leczniczej”. Dopiero po II wojnie światowej zaczęły egzystować w języku medycznym pojęcia „fizjoterapia” i „fizjoterapeuta”. Fizjoterapia była definiowana jako dział lecznictwa wykorzystujący w leczeniu środki działania kinezyterapii, fizykoterapii i masażu.
Rozdział II
Europa wobec nowych metod terapii
na przełomie XIX i XX w.
Wiek XIX w historii świata uznawany jest przez wielu historyków i publicystów za najbardziej postępowy i dynamiczny w w rozwoju cywilizacji i życia społecznego. Na ten okres przypadają bowiem osiągnięcia, których trudno było się wcześniej nawet spodziewać.
Podobnie jak inne dziedziny, również w obszarze medycyny i wychowania fizycznego dokonał się spektakularny postęp. Rozwojowi medycyny, a także rozwojowi gimnastyki leczniczej, którą się zajmuję wybitnie sprzyjał postęp w dziedzinie fizjologii. Ruch stawał się bowiem czynnikiem kompensującym wiele ujemnych wpływów środowiska wielkomiejskiego na zdrowie mieszkańców, zarówno młodej generacji jak i dorosłych. Istotnym czynnikiem rozwoju wychowania fizycznego młodzieży stał się postęp wiedzy o człowieku, o prawach rozwoju fizycznego i psychicznego. Szczególnie wiek XIX przyniósł uznanie i oparcie dla wychowania fizycznego ze strony świata lekarskiego. Z punktu widzenia rozwoju wychowania fizycznego i wzmocnienia jego związku z medycyną ogromne znaczenie miała aktywność francuskiego lekarza i fizjologa Francois Joseph Broussaisa, zajmującego się zachowaniem i funkcjonowaniem ludzkiego organizmu podczas wysiłku fizycznego. Innym Francuzem, który aktywnie propagował zdrowotne wartości ćwiczeń fizycznych był prowadzący badania nad fizjologia ruchu Georges Demeny5.
Podnoszący się wciąż poziom wiedzy lekarskiej, sytuacja gospodarcza, przeobrażenia społeczno-polityczne oraz wprowadzenie zasady powszechnego obowiązku wojskowego sprawiły, że rozwój kultury fizycznej następował stosunkowo szybko. Wyodrębniły się nawet konkretne kierunki kultury fizycznej, takie jak szkolne wychowanie fizyczne, sport, ruch rekreacyjny, turystyka, a także gimnastyka lecznicza, prekursorka rehabilitacji.
Mocne podstawy rozwoju rehabilitacji ruchowej stworzył szwedzki system gimnastyki, który najpełniej akcentował zdrowotne walory ćwiczeń fizycznych. Jego twórcą był Per Henri Ling, który wpływ ćwiczeń na funkcjonowanie organizmu obserwował na samym sobie. Zauważył wówczas – oprócz podnoszenia się ogólnej sprawności, że znacząco obniża się też poziom bólów, które odczuwał od wielu lat. Wydaje się, że to był moment zwrotny, który wpłynął na decyzję o założeniu w 1813 roku Centralnego Królewskiego Instytutu Gimnastycznego w Sztokholmie, który jeszcze przez wiele następnych lat stanowił główne centrum rozwoju myśli i praktyki w dziedzinie gimnastyki.
System Linga opierał się na trzech głównych założeniach, w których podkreślał on konieczność ścisłej kontroli gimnastyki przez nauki medyczne, akcentował znaczenie ćwiczeń fizycznych nie tylko w rozwijaniu ciała lecz i ducha, oraz kładł nacisk na ogólne dążenie do piękna w postawie i ruchu. Gimnastyce leczniczej najbliższa była pierwsza zasada, bowiem jedynie ćwiczenia uzasadnione przez anatomię, fizjologię jak również inne nauki medyczne budziły zaufanie i gwarantowały bezpieczeństwo. Twórca systemu gimnastyki szwedzkiej uważał, że szczególną uwagę należy poświęcić gimnastyce leczniczej „… przy której zastosowaniu człowiek z pomocą własnych sił i w odpowiedniej pozycji, lub też przy obcej pomocy i odpowiednich ruchach stara się przezwyciężyć cierpienia powstałe wskutek jakichś warunków odbiegających od normy”.
Per Ling nie tylko stworzył nowoczesną gimnastykę leczniczą, lecz miał jeszcze nie mały wkład w jej trwałe osiągnięcia, opierając się mocno na pryncypialnej zasadzie mówiącej o konieczności naukowego uzasadniania stosowanych ćwiczeń fizycznych. Podkreślał, że nie może być tu mowy o jakiejkolwiek dowolności, że wszystko musi być z góry zaplanowane i przeanalizowane w oparciu o anatomię i fizjologię. Dopiero wówczas można oczekiwać dobroczynnych skutków.
Wspomniany już wcześniej Centralny Instytut w Sztokholmie nie tylko wprowadzał w życie i propagował idee gimnastyki leczniczej, lecz prowadził równolegle działalność dydaktyczną. To stąd wyszli pierwsi specjaliści w dziedzinie gimnastyki leczniczej, którzy rozpoczęli swą pionierską działalność w całej Europie.
Nie obyło się jednak bez krytyki systemu Lingów, jednak pomimo niej nie ulega wątpliwości, że system ów odegrał znaczącą rolę w procesie propagowania kultury fizycznej, jak też wyodrębniania się pionu czysto medycznego w postaci gimnastyki leczniczej. Oczywiście, że wiele założeń systemu szwedzkiego nawiązywało, bądź opierało się na tym, do czego kultura ludzka doszła już wcześniej. Jednak nie poprzestawał na nich, lecz budował swoje własne wykorzystując wiele nowych osiągnięć w dziedzinie nauk medycznych. Ponadto Lingowie opracowali pełniejsze założenia metodologiczne, jeśli chodzi o gimnastykę leczniczą. Unowocześnili technikę ćwiczeń wprowadzając ruch w pozycjach izolowanych, wprowadzili tzw. ćwiczenia proste, a często wręcz jeden, pojedynczy ruch zinterpretowany fizjologicznie i wykonywany w ściśle określonych postawach.
Gimnastyka Lingów – co istotne – była mocno doceniana przez wielu lekarzy, wśród których warto wymienić znanego profesora medycyny wewnętrznej na Uniwersytecie w Lipsku Moritza Schreibera, który w 1855 roku wydał podręcznik gimnastyki leczniczej. W tym miejscu jednak należy podkreślić, że gimnastyka szwedzka była w Europie mało znana i dopiero druga połowa XIX wieku przyniosła jej upowszechnienie.
Obok gimnastyki klasycznej Lingów niemałą popularność zdobyła także mechanoterapia. Jej twórcą był również Szwed, profesor Uniwersytetu w Sztokholmie Jonas Gustav Zander. Mechanoterapia to metoda gimnastyki leczniczej posiłkująca się wykorzystaniem różnych, specjalistycznych przyrządów. Pierwszy pokaz z ich wykorzystaniem miał miejsce w 1857 roku a w osiem lat później Zander otworzył w Sztokholmie zakład mechanoterapeutyczny.
W XIX-wiecznej gimnastyce leczniczej niewątpliwie dominował system szwedzki, jednak jednocześnie powstawały jeszcze inne programy, różniące się założeniami. Przykładowo twórcy gimnastyki niemieckiej eksponowali głównie kształtowanie siły, wytrzymałości i cech charakteru, nie zapominając jednak przy tym o celach zdrowotnych ćwiczeń fizycznych. We Francji natomiast początki zorganizowanej i celowej gimnastyki wiążą się z osobą hiszpańskiego markiza Sotello, występującego pod nazwiskiem Francois Amoros, który w 1818 zorganizował pod Paryżem Wojskową Szkołę Gimnastyczną. We współpracy z lekarzami Amoros wszystkich uczestników zajęć poddał ścisłej kontroli lekarskiej, a przed gimnastyką w ogóle postawił także cele zdrowotne. Amoros wprowadził rozróżnienie na cztery działy gimnastyki – higieniczną, czyli zapobiegawczą, terapeutyczną dla leczenia chorych, analeptyczna dla rekonwalescentów i ortosomatyczną, czyli ortopedyczną.
Specyficzne ćwiczenia wprowadzili natomiast w swych zakładach leczniczych i uzdrowiskach Anglicy, bowiem musiały być one zgodne z angielskim systemem wychowania fizycznego. Dlatego też w pierwszej kolejności Anglicy propagowali wszelkie gry w piłkę, oraz ćwiczenia lekkoatletyczne. Gimnastyka jako taka, jak również gimnastyka lecznicza nie była w XIX-wiecznej Anglii ani powszechnie znana, ani też akceptowana. Dopiero wiek następny miał diametralnie zmienić tę sytuację.
Wędrując po mapie XIX-wiecznej Europy śladem gimnastyki leczniczej koniecznie trzeba wspomnieć o osiągnięciach rosyjskich w propagowaniu tej dziedziny. Rosjanie na szeroką skalę wprowadzili ćwiczenia lecznicze do swych sanatoriów, uzdrowisk i szpitali. Nie mieli jednak wielu zakładów zajmujących się specjalnie gimnastyką leczniczą. Wielkiej popularności nie zdobyła sobie też mechanoterapia. Rosjanie jednak na swój sposób interpretowali kwestie leczenia ruchem i nie ma co ukrywać, dość mocno nawet krytykowali system szwedzki.
Obok zupełnie nowych osiągnięć nadal lekarze w Europie korzystali ze wskazówek Hipokratesa, Galena, Awiceny, Mercuriale, Boerhave i innych. Niewykluczone, że to pod ich wpływem większość medyków włączyła w program terapeutyczny leczenie ruchem. Wielu z nich podejmowało współpracę z powstającymi już prywatnymi zakładami gimnastycznymi.
W odpowiedzi na rozwój tej dziedziny medycyny rosło zapotrzebowanie na specjalistów od terapii ruchowej i gimnastyki leczniczej. Stąd te zaczęły powstawać pierwsze placówki organizujące kursy i szkolenia w tym zakresie. Jeden z pierwszych kursów odbył się już w 1876 roku w Wiesbaden. Nieznacznie później, na przełomie stuleci powstawały już zakłady badawczo-terapeutyczne w Rzymie, Londynie, Frankfurcie i innych krajach Europy. Okazało się nagle, że problem nabierał ogromnego znaczenia.
Niemałe zamieszanie czynione wokół gimnastyki leczniczej wciągnęło w jej orbitę także masaż, który swe naukowe podstawy zyskał w XIX wieku dzięki pracom holenderskiego chirurga Jana Mezgera. Za nim podążyli inni medycy, wskazując zbawienny wpływ masażu na m.in. krążenie, procesy przemiany materii oraz czynności wszelkich gruczołów. I właśnie w XIX wieku masaż na dobre wszedł do arsenału środków i metod terapeutycznych, którymi dysponował lekarz.
Zajmując się nowymi metodami terapii nie sposób pominąć rozwoju wodolecznictwa, którego prekursorem był w XIX wieku Wincenty Preissnitz. To on właśnie dał początek rozwojowi hydroterapii, a w dalszej kolejności balneologii. W odpowiedzi na to powstawały nowe uzdrowiska, a jeżdżenie do wód stało się ogromnie modne wśród mieszczaństwa i wyższych warstw społeczeństwa. Jednocześnie rozwijały się badania naukowe nad nową formą terapii. Szczególne zasługi w tym względzie miał profesor Uniwersytetu Wiedeńskiego Wilhelm Finternitz, który jako pierwszy prowadził wykłady z „hydroterapii dla lekarzy praktyków i studentów medycyny”. Był on także autorem naukowej interpretacji leczniczego działania kąpieli w różnych schorzeniach, a także szczegółowych opisów techniki zabiegów. Niemały rozgłos i uznanie w dziedzinie wodolecznictwa zyskał także bawarski ksiądz Sebastian Kneipp, który swoje słynne uzdrowisko, w którym stosował oryginalne metody kąpieli leczniczych założył na początku lat 80-tych XIX wieku w Worishofen. W terapii wodnej używał okładów, kąpieli, pary, polewań, obmywań, opasek oraz picia wody. Propagował przede wszystkim kąpiele zimne, a nawet bardzo zimne, a bezpośrednio po każdym zabiegu zalecał ruch. Działalność Kneippa niewątpliwie przyczyniła się do dalszego upowszechnienia wodolecznictwa, wprowadzając zasadę łączenia zabiegów wodoleczniczych z prostymi formami ćwiczeń fizycznych.
Oczywiste jest, że wraz z rozwojem balneologii postępował rozwój lecznictwa uzdrowiskowego. Jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku zasady leczenia klimatycznego opracował i wprowadził w życie szwajcarski lekarz Lucius Ruedi. Także w Szwajcarii zaczęto po raz pierwszy stosować leczenie przy pomocy słońca i powietrza. Dziewiętnasty wiek pozostawił więc znaczący dorobek w dziedzinie naturalnych i fizycznych metod terapii, tworząc bardzo mocne podstawy dalszego rozwoju rehabilitacji w następnym stuleciu. Uznaną metodą leczniczą stała się gimnastyka lecznicza, choć nadal nie była ona w pełni akceptowana przez ogół środowiska lekarskiego.
Dopiero bowiem wiek dwudziesty będąc okresem wielkich zmian społeczny i gospodarczych stał się jednocześnie momentem niemałej rewolucji w samej medycynie. Znikała powoli instytucja samodzielnego lekarza, tak rozpowszechniona w XIX wieku, a na jej miejsce pojawiły się całe kompleksy medyczne, obejmujące szpitale, lecznice, laboratoria, ośrodku dydaktyczne. W dziedzinie gimnastyki leczniczej też następowały intensywne przewartościowania dążące w kierunku ustalenia ostatecznego miejsca tej formy terapii w stosunku do medycyny w ogóle i kultury fizycznej. Pojawiały się głosy, że podstawową rolą powszechnego już wychowania fizycznego jest „zwalczanie wadliwych, niezdrowych, nawykowych postaw, wdrażanie do przybierania właściwych postaw we właściwej formie, dążenie do utrzymania stawów w normalnej ruchomości” (E. Bjorksten). Był to ewidentny ukłon w kierunku gimnastyki leczniczej i korektywnej, które w okresie międzywojennym nadal bazowały na założeniach systemu Lingów.
W międzyczasie Centralny Królewski Instytut Gimnastyczny w Sztokholmie przestał odgrywać decydującą rolę w dalszym rozwoju terapii ruchowej, gdyż w dziedzinie teorii na czoło wysunął się ośrodek związany z Uniwersytetem w Kopenhadze i osobą znanego fizjologa Johannesa Lindharda. Praktykę rozwijała się w Finlandii za sprawą Elli Bjorksten, w Dani dzięki działalności Nielse Bukh oraz na południu Szwecji, dzięki twórcy Instytutu Gimnastycznego w Lundzie, Gotfrydowi Thulin. Nowy, wyznaczany przez nich kierunek był wyraźną modyfikacją pierwotnego systemu szwedzkiego i generalnie rzecz biorąc przyjął się w większości państw europejskich. System kreowany w krajach skandynawskich najbardziej eksponował cele zdrowotne w ćwiczeniach fizycznych i tu właśnie należałoby poszukiwać źródeł nowoczesnej kinezyterapii, zwłaszcza jeśli chodzi o technikę i metodykę ćwiczeń leczniczych. Nowe metody wzbogacające system Lingów pozwoliły na ponowne odkrycie i zastosowanie szeregu specjalistycznych ćwiczeń, zarówno w lekcji wychowania fizycznego, jak i terapii ruchowej.
Tym, co nowe było pojawienie się w okresie międzywojennym pojęcia kompleksowej rehabilitacji. Zdecydowany postęp w chirurgii i ortopedii zmienił diametralnie stosunek do chorych poszkodowanych kalectwem, wobec których, obok innych środków terapeutycznych zaczęto stosować również ćwiczenia fizyczne. W ten sposób utrwalał się związek gimnastyki leczniczej z chirurgią i ortopedią. Wzrastało także zainteresowanie kinezyterapią w innych specjalnościach medycznych – w kardiologii, internie i pediatrii.
Dynamiczny rozwój wychowania fizycznego, higieny, medycyny a w tym także rehabilitacji został zahamowany a w niektórych krajach wręcz zatrzymany w latach II wojny światowej. Tragiczny bilans około 160 milionów inwalidów na świcie niewątpliwie stał się siłą napędową rozwoju rehabilitacji. Sytuacja zmuszała do poszukiwania optymalnych metod przywracania ofiarom zdrowia i sprawności fizycznej.
Rozwój rehabilitacji związany był także z głębokimi przeobrażeniami, jakim ulegała medycyna. Następowała dalsza specjalizacja lekarska, do medycyny wkraczała odważnie wielka technika. Wzrastało ogromne poczucie zależności człowieka od maszyn, leków, postępu technicznego, co wywoływało zrozumiały bunt. Zaczęto mówić o humanizacji medycyny i powrocie do wielu naturalnych metod leczenia. Ten sposób myślenia wyjątkowo sprzyjał rozwojowi rehabilitacji ruchowej.
I właśnie w latach powojennych rehabilitacja ruchowa dopiero zyskała pełne prawa i uznanie w świecie lekarskim. Stała się przy tym integralną częścią leczenia i została oparta na naukowych przesłankach. Zdobyła także status metody kompleksowego oddziaływania terapeutycznego. W ślad za tym podejmowane były szerokie badania naukowe, otwierano specjalistyczne ośrodki, kształtował się również nowy zawód specjalisty w dziedzinie rehabilitacji ruchowej.
Rozdział III
Sytuacja prawna i społeczna medycznych zawodów pomocniczych w niemieckojęzycznych kantonach Szwajcarii w końcu XIX i początku XX wieku.
Zawody medyczne dzielą się w chwili obecnej na zawody medyczno-terapeutyczne i medyczno-techniczne. Gdyby przenieść ten podział do początków wieku XX i zapytać o ich ówczesną pozycję względem siebie w świecie medycyny w Szwajcarii odpowiedź jest następująca: zawody medyczno-terapeutyczne, do których zaliczany jest masaż oraz fizjoterapia, były tymi zawodami, które dopiero walczyły o swoją pozycję aż do początku II wojny światowej. Wcześniej sytuacja społeczno-ekonomiczna determinująca również świat naukowych i technologicznych osiągnięć, jak również stan świadomości (a może swoistej nieświadomości społeczeństwa) nie ułatwiały zbytnio ekspansywnego rozwoju obu dziedzin. Dopiero po zakończeniu dramatu lat wojny, kiedy nastąpił gwałtowny postęp technologiczny, a potrzeby społeczeństwa rozszerzyły się o nowy obszar, zawody masażysty i fizjoterapeuty zaczęły błyskawicznie się rozwijać i zyskiwać na znaczeniu. Jednakże, aby mogły dotrzymać kroku zachodzącym zmianom w medycynie zmieniać się musiało zarówno kształcenie zawodowe i sama działalność zawodowa. Towarzyszyły temu gorące dyskusje o profesjonalizacji zawodów pomocniczych w medycynie, jakimi był masaż i fizjoterapia. Analogicznie przebiegał proces profesjonalizacji w przypadku innych zawodów pomocniczych, a szczególnie w przypadku zawodu akuszerki i opiekunki chorych.
Wraz ze wzrostem potrzeb społeczeństwa w zakresie opieki medycznej, w sytuacji kiedy szpital stał się swoistym centrum medycznym musiała dokonać się wyraźna zmiana w opiece nad chorymi a przez to jednocześnie zmiana w sposobie kształcenia zawodowego personelu opiekującego się chorymi. Pojawiające się nowe techniki w chirurgii, czy osiągnięcia naukowe w dziedzinie aseptyki i higieny wymagały coraz liczniejszej i dobrze przygotowanej fachowo opieki nad chorymi. Nie można zapomnieć, że pierwsze dwudziestolecie naszego stulecia to okres przygotowań do wojny, kilkuletni okres działań wojennych oraz okres leczenie ran wojennych. Dla personelu medycznego to okres powszechnej mobilizacji o pozostawania w pełnej dyspozycji. W tej sytuacji kwestia wykształcenia i przygotowania istniejącego już personelu, jak też przygotowania zawodowego nowego stała się kwestią bardzo palącą. Pozwalało to mieć jednocześnie nadzieję, że taka skala zapotrzebowania w zakresie edukacji medycznej pozwoli na zmianę w tym wymiarze sytuacji masażystów i fizjoterapeutów.
Drugie półwiecze XIX wieku to okres dotkliwego kryzysu gospodarczego w Szwajcarii, którego skutki jeszcze długo miały być odczuwalne. W związku z trudną sytuacją finansową kraju, pod uwagę państwa trafiały jedynie kwestie i problemy bardzo istotne z punktu widzenia funkcjonowania państwa. A do takich spraw, sprawa kształcenia pomocniczego personelu medycznego nie należała. W związku z tym nie istniały odpowiednie regulacje prawne ustawowe jak i brak było wsparcia finansowego, stąd tak wielkie znaczenie miała nagła zmiana w traktowaniu kwestii polityki edukacyjnej w sektorze medycznym.
W marcu 1893 roku trafił do władz państwowych postulat dotyczący finansowego wsparcia z budżetu kursów dokształcających medyczne służby pomocnicze. Niestety, Rada Kantonów jeszcze zamierzała poczekać z subwencjami na rzecz kształcenia personelu pomocniczego. Stanowisko swe uzasadniała z jednej strony zbyt niejasnymi propozycjami zasad finansowania, a z drugiej strony tłumaczyła wstrzymanie decyzji potrzebą integralnego rozwiązania tej kwestii razem z zagadnieniem ubezpieczenia zdrowotnego.
Przyjęta ustawa o kształceniu zawodowym kobiet, która została uchwalona 20 grudnia 1895 r.6 nie objęła swymi regulacjami i postanowieniami zawodów medycznych, a więc nadal nie obejmowała subwencjami kształcenia personelu pomocniczego z funduszu przeznaczonego na rzecz wspierania kształcenia zawodowego kobiet. Przewidywała ona jedynie pomoc państwa poprzez wspieranie różnego rodzaju instytucji zajmujących się kształceniem zawodowym kobiet. Owe wsparcie państwa opierało się na corocznie przyznawanych dotacjach.
W związku z zaistniałą sytuacją Szwajcarski Departament Spraw Wewnętrznych (Eidgenössischen Departement Des Innerens – EDI) przedłożył w tym samym roku swoją propozycję wspierania kursów dokształcających medyczny personel pomocniczy. Jej głównym punktem było odwołanie się do propozycji Rady Kantonów, aby kwestię dofinansowania połączyć z kwestią ubezpieczeń zdrowotnych, co podrażało je, a więc nie zostało zbyt entuzjastycznie przyjęte przez społeczeństwo. Jednocześnie nie było to dobre rozwiązanie z punktu widzenia samych zainteresowanych. Sytuacja zaczęła być patowa, gdyż ten sektor opieki medycznej nadal działał bez najmniejszej pomocy i wsparcia finansowego gwarantowanego ustawowo.
Również samo środowisko medyczne podejmowało próby szukania wsparcia dla swego rozwoju. Ok. 1900 roku subwencji i dotacji szukały także szkoły dla opiekunek medycznych. Jedna z nich, działająca przy Szpitalu Kobiecym w Zurychu była wspierana przez Szwajcarski Związek Kobiet (SGF) i oddział Czerwonego Krzyża, działający w Zurychu-Fluntern. Dwa lata później w 1902 r. problemem dofinansowania pomocniczych służb medycznych zajął się Związek Centralny Czerwonego Krzyża, który także prowadził ośrodek opieki nad chorymi w Lindenhof Bern. W tym samym roku przewodnicząca Centrali Szwajcarskiego Związku Kobiet (SGF) Anna Villiger doprowadziła do zawarcia umowy pomiędzy SGF a Czerwonym Krzyżem, która dotyczyła pomocy w zakresie finansowania kształcenia zawodów pomocniczych w medycynie. W umowie tej SGF zobowiązywała się ze swej strony w wypadku wojny do oddelegowania do dyspozycji władz opiekunek chorych i pozostałego koniecznego personelu pomocniczego do obsługi szpitali wojskowych. Natomiast Związek Centralny Czerwonego Krzyża gwarantował pomoc w kształceniu opieki medycznej dla potrzeb działań wojennych i obsługi szpitali wojskowych.
Uzgodnienia tej umowy mocno podkreśliły znaczenie kobiecej aktywności i opiekuńczości. Czerwony Krzyż wyraźnie dostrzegał korzyści wynikające z doskonalenia zawodowego personelu opiekuńczego nie tylko jako służby pomocniczej w szpitalach, ale przede wszystkim jako służby sanitarnej w wojsku.
Związki Czerwonego Krzyża z działaniami militarnymi i wojskiem tłumaczy istota samej organizacji, opartej na Konwencjach Genewskich z 1864 r., które zostały podpisane przez 12 państw europejskich dla potrzeb otoczenia opieką rannych i personelu sanitarnego stron walczących. Powstały w 1866 roku Związek Pomocy działał podczas wojny niemiecko-francuskiej na przełomie lat 70-tych. W 1882 roku Związek zmienił nazwę na Szwajcarski Centralny Związek Czerwonego Krzyża, którego celem działalności była nadal opieka nad rannymi zarówno w czasie wojny, jak i chorymi i ofiarami klęsk żywiołowych w czasie pokoju, oraz – co bardzo istotne – organizowanie specjalnych kursów opieki nad chorymi dla personelu pomocniczego7. Czerwony Krzyż był zdania, iż opiekę cywilną nad chorymi powinno włączyć się również w zakres wojskowej służby sanitarnej. SGF na początku XX wieku podzieliło tę opinię. Jednak nadal pozostawała nierozwiązana kwestia prawnych uregulowań dotyczących procesu kształcenia i uznania prawnego zawodów pomocniczych.
Sytuacja zaczynała stawać się powoli dramatyczna i aby nadać sprawie większą wagę komisja Szwajcarskiego Związku Kobiet Użyteczności Publicznej wystosowała list do Szwajcarskiego Zgromadzenia Narodowego w Bernie. List otwarcie polemizował z tradycyjnie pojmowaną rolą kobiety. Przede wszystkim położono w nim nacisk na stwierdzenie, że kobiety kształcące się zawodowo nie stanowią realnie zagrażającej konkurencji pracującym mężczyznom. Tym bardziej, jeśli pracują w zawodzie opiekuna chorych. Wg autorów listu jest to zawód niemal stworzony dla kobiet, który są one w stanie doskonale wykonywać dzięki swym wrodzonym cechom i predyspozycjom, oraz umiejętnościom nabytym w procesie socjalizacji w domu rodzinnym i swoim środowisku. Owa kompilacja społecznej roli matki i żony z zawodowym działaniem miała przekonać decydentów o słuszności i konieczności wspierania kształcenia zawodowego kobiet w sektorze zawodów pomocniczych w medycynie. Równie mocnym argumentem miało być stwierdzenie, że kształcenie opiekunek chorych jest bardzo użyteczne społecznie, gdyż wyraźnie wpłynie na poprawę stanu zdrowia i kondycji społeczeństwa.
List SGF, skierowany do Zgromadzenia Narodowego bardzo mocno podkreślał społeczne idee, w myśl jakich działał Szwajcarski Związek kobiet Użyteczności Publicznej. Z jego treści wyraźnie wynika, że organizacja kładła bardzo mocny nacisk na rozwój zawodu opiekuna chorych. Ponadto pojęcie opieki nad chorymi jest w liście pojęciem używanym w bardzo szerokim znaczeniu obejmującym również masaż, jako inne metody terapii. Jednocześnie silnie zostało podkreślone, że zawód opiekuna chorych i wszystkie inne łączące się z nim, są naturalną domeną kobiet i pozostają w swych założeniach zgodne z ze społecznymi oczekiwaniami wobec kobiety i jej pracy, bo przyjęty stereotyp kobiecości najmocniej opierał się właśnie na jej opiekuńczości. W związku z tym działalność zawodowa kobiety powinna być pojmowana jako kontynuacja obowiązków domowych. Jedynym nowym elementem w tym stereotypie miało być przeniesienie owej aktywności i działalności w inne miejsce, z domu i rodziny do szpitali i klinik. To wymagało już pewnych uregulowań prawnych, dotyczących choćby tak przyziemnych kwestii jak wymiar godzin pracy, wysokość wynagrodzenia, czy zakres praw i przywilejów zawodowych. Niestety, te dobrze przygotowane argumenty nadal nie trafiały do parlamentarzystów.
Jak już wcześniej wspomniano SGF współpracowała z Centralnym Związkiem Czerwonego Krzyża, który akcentował w programie swej działalności związki z wojskową służbą sanitarną.
Działalność tę regulowała „Ustawa o ochotniczej służbie sanitarnej na wypadek wojny” z 25 czerwca 1903 roku, która zadecydowała o wymiarze ochotniczej wojskowej służby sanitarnej w armii szwajcarskiej. Ustawa była odpowiedzią na postulaty senatu pod adresem parlamentu dotyczące m.in. działalności Czerwonego Krzyża. Ustawa przede wszystkim regulowała „uzupełnienie wojskowej służby sanitarnej przez prawidłowo przygotowaną pomoc ochotniczą” i „zwiększenie liczby personelu pielęgniarskiego”8 . Była to bardzo istotna ustawa dotycząca medycznych zawodów pomocniczych nakładała bowiem na organy państwowe obowiązek finansowania „procesu przeobrażania się istniejących już i zakładanych w przyszłości związków i placówek w ochotniczą pomoc sanitarną, oraz dalszą kontynuację kształcenia personelu pielęgniarskiego”9 nawetw przypadku odwołania stanu gotowości bojowej. Roczne subwencje ministerstwa obrony narodowej zostały przeznaczone wg ustaleń m.in. na kształcenie i przygotowanie zawodowe personelu opiekuńczego, przygotowanie kształcenia w okresie pokoju (kursy samarytanki, opieka nad chorymi, ćwiczenia służby polowej, itp.) oraz na wydawnictwa fachowej prasy i wykłady objazdowe10 .
Ochotniczą pomocą medyczną były szczególnie mocno zainteresowane kręgi wojskowe, które uważały, że armia powinna dysponować odpowiednią służbą sanitarną. Wyliczono bowiem, że po dwóch pierwszych tygodniach wojny około 15% żołnierzy zostaje wyeliminowanych z walki czynnej wskutek chorób i odniesionych ran. Przyjęto więc hipotezę, że liczniejsza i sprawniejsza opieka medyczna znacznie tę liczbę zmniejszy. Tak więc wojsko stawało się sojusznikiem w walce o subwencje przygotowania zawodowego potrzebnego personelu.
Nie tylko armia miała w tej dyskusji znaczący głos. Nie mniej ważne stały się argumenty wysuwane ze strony społeczeństwa, które nagle wyrażało zwiększone zapotrzebowanie na personel opiekuńczy. Dawało wyraźne sygnały, że oprócz lekarza potrzebuje jeszcze kogoś, kto byłby kompetentny w opiece pielęgniarskiej. Nie wymieniano jeszcze w tym czasie potrzeby zabiegów fizjoterapeutycznych, czy masażu, ale tłumaczyć można to jeszcze stosunkowo słabą znajomością obu profesji, jak również niedostatkiem dobrze przygotowanych specjalistów, co było efektem braku odpowiednich placówek kształcących.
W odpowiedzi na wyrażane coraz głośniej potrzeby społeczeństwa i kręgów wojskowych senat opowiedział się za „wspieraniem ochotniczej pomocy sanitarnej” dla celów wojskowych. Wydana ustawa umożliwiła dotacje państwowe na zapewnienie odpowiedniego poziomu opieki nad chorymi, co wyrażało się głownie podnoszeniem kwalifikacji zawodowych personelu pomocniczego i stopniowo umacniało jego pozycję jako zawodu.
Problem kształcenia i doskonalenia zawodowego w Szwajcarii nie ograniczał się jednak tylko i wyłącznie do kwestii dotacji państwowych. Drugim ważnym aspektem był jego poziom oraz sposób kształcenia zawodowego. Kwestia ta została podniesiona już na I Kongresie Kobiet w 1896 roku w Genewie, gdzie doszło do wymiany poglądów na temat kształcenia kobiet w pomocniczych zawodach medycznych.
Jedną z uczestniczek Kongresu była lekarka Anna Heer. Niemały wpływ na jej światopogląd miała emancypacja kobiet, z którą zetknęła się podczas swej praktyki w Londynie i która wyrażała się poprzez jej działanie na rzecz zawodowego i społecznego wspierania kobiet.
Dzięki swej praktyce lekarskiej w Zurychu dr Anna Heer doszła do wniosku, że niedostateczne wykształcenie personelu pomocniczego ma niemały wpływ na przebieg choroby i proces sanacji chorego. Zabierając głos w dyskusji na temat kształcenia zawodowego kobiet w Szwajcarii stwierdzała dość krytycznie: ”Krótkie kursy zawodowe, jak chociażby te organizowane przez Związek Centralny Czerwonego Krzyża niosą pewne korzyści, są bowiem łatwo dostępne dla większej części społeczeństwa. Pod warunkiem jednak, że ich głównym zadaniem jest gruntowne kształcenie samarytanów w czasach wojny i pokoju, czy też poprawa opieki i świadomości zdrowotnej w gospodarstwach domowych poprzez kształcenie przyszłych żon i matek. Jednakże dla osób, które pielęgniarstwo chcą traktować jako swój zawód, kursy tego typu są niewystarczające i dlatego nie mając prawa do zawodowego tytułu pielęgniarki, czy pielęgniarza, uczestnicy muszą nazywać się jedynie
samarytanami Czerwonego Krzyża lub pomocnikami Czerwonego Krzyża”.11
Anna Heer wykorzystała I Kongres Szwajcarski w roku 1896, jako okazję do przedstawienia swoich propozycji poprawy sytuacji zawodowej kobiet w Szwajcarii12. W swoim referacie porównała aktualny stan systemu i poziomu kształcenia zawodowego w niemieckojęzycznej części Szwajcarii z sytuacją zaobserwowaną w innych krajach. Przytoczyła ona jako przykład system kształcenia pielęgniarek, który w Anglii był stosunkowo długi i trwał średnio od 2 do 4 lat. Okres ten podzielony był na część czysto teoretyczną trwającą 1-2 lata i dalszą praktyczną już naukę zawodu w szpitalu trwającą nawet do3 lat. Anna Heer na Kongresie głośno opowiadała się za podobnie ujednoliconym systemem kształceniem pielęgniarek w Szwajcarii. Uważała, że program kształcenia powinien być nadzorowany i kontrolowany przez doświadczonych profesjonalistów, a najlepiej, zdaniem Anny Heer, gdyby szkolenie odbywało się pod okiem kobiety.
Anna Heer w swym wystąpieniu zwróciła także uwagę na fakt, iż pielęgniarki jako grupa zawodowa zrzeszały się w Anglii w różnego rodzaju organizacjach zawodowych, wymieniając choćby takie jak Kooperacja Wartowników albo Królewski Brytyjski Związek Opiekunek. Posiadały również swój fachowy miesięcznik „Nursing Notes”, który był dobrym nośnikiem informacji i wiadomości o aktualnej sytuacji w świecie medycznym, i wszelkich nowych zdobyczach.
Ciekawie również przedstawiało się porównanie przez Annę Heer wynagrodzeń. Przeliczając na franki szwajcarskie, roczny dochód prywatnej opiekunki w Anglii wynosił w tym czasie ok. 2.500 Fr a przełożonej pielęgniarek ok. 5.000 Fr , co jedynie potwierdza bardzo wysoki prestiż zawodu opiekunki chorych i pielęgniarki w tym kraju. Sytuacja szwajcarskich pielęgniarek i opiekunek była znacznie gorsza. Stawki wynagrodzenia były niejednolite i wahały się w zależności od miejsca pracy od 1,5 Fr za dzień do 5 Fr. Tyle samo mniej więcej zarabiały praczki i kucharki13 , a co za tym idzie status i prestiż zawodu opiekunki czy pielęgniarki nie był zbyt wysoki. Podobnie wyglądała sytuacja akuszerek i masażystek.
Lekarka z Zurychu odegrała niemałą rolę w historii kształtowania się zawodu pielęgniarki w Szwajcarii. Oprócz wspomnianych już wyżej postulatów i projektów, Anna Heer założyła pierwszy szwajcarski związek dyplomowanych pielęgniarek. W swych statutowych założeniach związek wspierał i reprezentował wobec państwa interesy i postulaty zawodowe grupy pielęgniarek. Wszelkie jej działania ukierunkowane były na dalsze starania o uznanie prawne zawodu pielęgniarki i uznanie prestiżu pracy kobiet, jak i zwiększenie czynnego udziału kobiet w życiu zawodowym.
W celu realizacji tego priorytetowego założenia SGF miało czynnie współpracować ze związkiem zawodowym pielęgniarek i pierwszym zadaniem, jakie otrzymało było polecenie zorganizowanie placówek kształcących. Dzięki tej współpracy w 1901 roku powstała Szwajcarska Szkoła Pielęgniarek działająca przy Szpitalu Kobiecym w Zurychu pod szyldem fundacji SGF.
Koniecznie trzeba jednak powiedzieć, że Anna Heer nie była w swych poglądach i działaniach odosobniona i nie prowadziła walki w odosobnieniu. Jej punkt widzenia był mocno zbieżny z poglądami innego zwolennika pełnej profesjonalizacji i uznania prawnego zawodu pielęgniarki, jakim był dr Walter Sahlis. Dzięki jego inicjatywie Szkoła Opiekunek Czerwonego Krzyża Bern Lindenhof zorganizowała w 1899 pierwszy kurs pielęgniarstwa. Od roku 1900 Sahlis starał się o dotacje państwowe na działalność edukacyjną pielęgniarek. Wspomniana już wcześniej ustawa państwowa o ochotniczej pomocy sanitarnej z 1903 roku zagwarantowała częściowo dotacje. W tym samym dziesięcioleciu dr Sahli przygotował i wydał pod patronatem Czerwonego Krzyża pierwsze czasopismo fachowe, którym było „Czasopismo Pielęgniarek – szwajcarski miesięcznik o zawodowej opiece nad chorymi”. Czasopismo ukazywało się właściwie jeszcze przed formalnym założeniem związku, który powstał na dobre w 1900 roku jako Szwajcarski Związek Zawodowy Pielęgniarek.14
Te sukcesy osiągnięte zostały dzięki zaangażowaniu Anny Heer i Waltera Sahli. Nie wolno jednak zapominać, że tych dwoje nie zdziałałoby zbyt wiele bez poparcia szerokich kręgów lekarskich. Lekarze zdawali sobie dobrze sprawę z ogromnej użyteczności dobrze przygotowanego personelu medycznego i stąd ich poparcie dla tej idei.
Na wsparcie środowiska lekarskiego mogli liczyć także masażyści i instruktorzy gimnastyki leczniczej. Poparcie dla nich było jednak bez porównania mniejsze, gdyż akceptacja fizjoterapii była jeszcze niewielka. To zdecydowało, że rozwój tych zawodów nastąpił dopiero w latach 20-tych.
Wprawdzie zarówno pielęgniarki, jak i akuszerki oraz masażystki miały wspólny cel w swych staraniach o profesjonalizację i pełne prawne uznanie swego zawodu na terenie Szwajcarii, to jednak drogi realizacji owych założeń były zupełnie odrębne. Pielęgniarki najwcześniej umocniły swą pozycję zawodową. Trudnym, ale przetartym szlakiem tuż za nimi podążyły akuszerki, a dopiero na samym końcu masażystki.
Akuszerki zajmowały szczególne miejsce w medycynie. Z jednej strony w zasadzie nigdy nie były traktowane jako tylko personel pomocniczy, lecz często jako wysoko wyspecjalizowane lekarki dla kobiet. Z drugiej zaś strony, dzięki swojej wiedzy miały prawo zabierać głos w istotnych społecznie kwestiach takich jak aborcja, dzieciobójstwo czy antykoncepcja.
Działalność akuszerek, jak i ich kształcenie oraz samo wykonywanie zawodu podlegało, na początku ubiegłego stulecia, kontroli władz kantonalnych. To one prawnie sankcjonowały powstanie pierwszych szkół położnych w Bernie w 1806, w Zurychu w 1816 czy St. Gallen 1835/37. Wcześniej na terenie Szwajcarii organizowane były jedynie zawodowe kursy akuszerek. Cechowało je jednak zbyt duże zróżnicowanie pod względem czasu trwania i zakresu zdobywanej wiedzy, stad regulacje ustawowe.
U schyłku XIX wieku ponownie zainteresowano się kwestią poprawy warunków pracy akuszerek oraz zagadnieniem jednolitego systemu kształcenia i jego poziomu. Poparcie ze strony lekarzy dla akuszerek okazało się jedynie czczymi deklaracjami, a w praktyce najczęściej lekarze bezwzględnie krytykowali niedostateczny poziom przygotowania do pracy akuszerek i publicznie opowiadali się za zaostrzeniem warunków dopuszczających do wykonywania tego zawodu. Spowodowane to było walką o zachowanie wyłączności w zakresie położnictwa. Asysta przy porodzie – zarezerwowana dotąd dla akuszerek stawała się powoli domeną lekarzy.
Wydarzenia te doprowadziły do tego, że w połowie lat 90-tych XIX stulecia akuszerki zrozumiały, że jedynie skonsolidowany ruch zawodowy może stanowić skuteczny mechanizm obronny dotychczasowych uprawnień zawodowych i narzędzie walki o nowe. W ten sposób w 1894 roku powstał Szwajcarski Związek Akuszerek (Schweizerische Hebammen Fachverbands), obejmujący całą Szwajcarię. Niedługo po jego powstaniu został powołany do życia organ prasowy związku „Schweizerische Hebammen-Zeitung”.
Teraz akuszerki, reprezentowane przez własną organizację zawodową postawiły sobie za cel ujednolicenie istniejącego już systemu kształcenia zawodowego i zdobycie prawa do wykonywania zawodu na poziomie kantonalnym. Ze strony lekarzy gorącym orędownikiem owych działań był profesor i szef kantonalnej placówki połogowej w Zurychu Peter Müller. Był on zdania, że zawód akuszerki powinien stać się zawodem wymagającym mocnych podstaw naukowych w świetle art.33 konstytucji. Konsekwencja tego byłoby wprowadzenie egzaminów sprawdzających poziom wiedzy i umiejętności przyszłych akuszerek15. Propozycja Mullera szła w kierunku ujednolicenia systemu kształcenia zawodowego akuszerek na poziomie federacji. Szwajcarski Związek Akuszerek jednogłośnie zaakceptował ową propozycję i przedłożył ją senatowi w postaci odpowiedniego wniosku do rozpatrzenia. W odpowiedzi Szwajcarska Komisja Lekarska wraz z Izbami Lekarskimi przeprowadziła ankietę nt. zawodu akuszerki. Przygotowana przez Ministerstwo Zdrowia ankieta dotyczyła stanu pomocy okołoporodowej, oraz sytuacji zawodowej samych akuszerek.
Wyniki ankiety okazały się alarmujące. Stawiały one Szwajcarię daleko poza czołówką europejską w kwestii opieki okołoporodowej. Ujawnione opinie wyraźnie przyspieszyły reformę sektora zawodowego akuszerek. Państwo było zainteresowane zminimalizowaniem liczby zgonów przy porodach, oraz poprawą stanu higieny położnic. Departament Spraw Wewnętrznych (EDI) zwołał w dniach 30 listopada – 1grudnia 1909 w Zurychu konferencję, na której podjęto temat reformy zawodu akuszerek w Szwajcarii. Działania te zakończyły się połowicznym sukcesem. Udało się wywalczyć uregulowanie kwestii kształcenia zawodowego i późniejszego wykonywania zawodu akuszerek wewnątrz kantonów. Jednak pomimo ogromnych starań ze strony związku zawodowego akuszerek nie udało się doprowadzić do rozwiązań obejmujących całe państwo.16
Problem ujednoliconego systemu kształcenia zawodowego dotyczył nie tylko akuszerek i pielęgniarek. Podobne problemy napotykały jako grupa zawodowa masażystki i fizjoterapeutki. Wielokrotnie jeszcze domagano się jednolitego ustawodawstwa regulującego zakres i system kształcenia zawodowego, kwestię egzaminów zawodowych i sprawę patentów17 uprawniających do wykonywania zawodu. Tylko nieliczne z kantonów wyszły naprzeciw tym oczekiwaniom. Pomimo wszystkich działań i wszelkich wysiłków jeszcze długo nie udało się całkowicie rozwiązać tego problemu. Dopiero w latach 90-tych XX wieku daje się zauważyć pierwsze sukcesy w zakresie ujednolicania kształcenia zawodowego.
Pewne nadzieje przyniosła ustawa państwowa o kształceniu zawodowym z 26 czerwca 193018. Obejmowała ona swym zakresem wiele zawodów, ale w żaden sposób nie można jej było zinterpretować tak, aby dotyczyła w najmniejszym choćby stopniu zawodów medycznych. Okólnik ministerialny dotyczący zakresu branżowego ustawy rozwiewał wszelkie, jeszcze istniejące wątpliwości. Po raz kolejny ustawa ominęła służbę zdrowia. Przepisy wykonawcze do ustawy regulujące sprawy subwencji i dotacji finansowych wyraźnie dotyczyły zawodów wymienionych w ustawie. A nie było wśród nich zawodów medycznych.
W późniejszym okresie Szwajcarski Związek Zawodowy Dyplomowanych Masażystów i Masażystek dwukrotnie przygotowywał wniosek dotyczący ustawy o kształceniu zawodowym. Niestety, dwukrotnie został on odrzucony19. Negatywne stanowisko było argumentowane tym, że regulacja tego problemu na gruncie państwowym jest nie do pogodzenia z ustawami regulującymi stosunki federacji z Kościołem, ponieważ kształcenie personelu pielęgniarskiego odbywa się nie tylko w szkołach świeckich, ale także w placówkach zakonnych, w których ingerencja państwa nie jest możliwa.”20 .
Innym powodem wyłączenia zawodów medycznych z zakresu ustawy był konflikt w kwestii podziału kompetencji ministerstw. Za zawody opiekuńcze był odpowiedzialny Departament Spraw Wewnętrznych (EDI), ale środkami finansowymi dysponował Departament Spraw Wojskowych (Eidgenössischer Militär Departement – EMD). Zawody, które zostały wymienione w ustawie z 1930 r. podlegały bezpośredniej kontroli ministerstwa gospodarki narodowej i ono rozdysponowywało miedzy nie swoje subwencje.
Jak wyglądała więc finansowa pomoc państwa udzielana sektorowi medycznemu, jeśli nie istniały żadne wiążące ustalenia o randze aktu państwowego? Otóż opieka zdrowotna otrzymywała na mocy ustaw z 1903 i 1931 roku ogólną sumę 35.000 Fr. rocznie, która była rozdzielana pomiędzy siedem placówek kształcących. W odpowiedzi na wysunięte przez środowisko medyczne postulaty, senat zadeklarował się podwyższyć sumę subwencji i objąć swą pomocą pozostałe placówki szkoleniowe. Ponadto podjęto kroki zmierzające do wprowadzenia państwowego dyplomu21, jako pierwszego etapu ujednolicania kształcenia zawodowego w zawodach medycznych
Pod pojęciem „zawody pomocnicze w medycynie” rozumiano zawody, których dotyczyły powyższe ustalenia, pielęgniarki i akuszerki. Inne zawody pomocnicze, takie jak masaż czy gimnastyka lecznicza nie otrzymały żadnych środków finansowych z tytułu pomocy państwa. Pracownicy tych profesji dotkliwie odczuwali konsekwencje pominięcia ich w ustaleniach państwowych, nie tylko z powodu braku dotacji, lecz przede wszystkim z powodu braku jakichkolwiek regulacji prawnych tych zawodów. Przejawem tej sytuacji były powtarzające się skargi wykwalifikowanych specjalistów innych zawodów medycznych na niewykwalifikowany personel fizjoterapii pracujący bez odpowiedniego przygotowania zawodowego i jasnego statusu prawnego zawodu. Zaczęto sobie zdawać sprawę, że koniecznym jest przyjęcie przepisów regulujących system kształcenia, jak również ustanawiających warunki dopuszczające do wykonywania zawodu fizjoterapeuty.
Wydawało się, że istniejąca luka prawna powinna wypełnić się po rewizji artykułu 34 konstytucji, dotyczącego gospodarki. Po ponownym uchwaleniu art. 34 i oświadczeniu senatu medyczne zawody pomocnicze zostały wreszcie wzięte pod uwagę. Anna Mürset ze Szwajcarskiej Centrali Zawodów Kobiecych swoją wypowiedzią jeszcze mocniej rozbudziła nadzieje i oczekiwania: ”Istniejąca obecnie luka miedzy zawodami przemysłowymi, rzemieślniczymi i w sektorze i handlu, a zawodami w służbie domowej zostanie usunięta przez nową wersję art. 34.”22
W 1939 roku w tej sprawie odbyło się ważne spotkanie dyrektora Ministerstwa Zdrowia, Przewodniczącej Związku Pielęgniarek, V-ce Przewodniczącego Szwajcarskiego Czerwonego Krzyża (SRK) i dwóch lekarzy będących członkami SRK. Poruszano na nim kwestię ogólnonarodowych regulacji dotyczących medycznych zawodów pomocniczych. Spotkanie jednak nie wniosło nic nowego w poruszanej kwestii. Uczestnicy spotkania stwierdzili jedynie, że zawody opiekuńcze powinny w przyszłości podlegać regulacjom państwowym. Sprawa rozbijała się o skomplikowane relacje między ministerstwami federacji a władzami kantonalnymi. Problem nie mógł być rozwiązany jedynie przez Departament Zdrowia i Opieki Społecznej lecz jedynie przy współpracy z administracją kantonalną Departamentu Gospodarki Narodowej. Pierwszym krokiem powinna być zmiana zapisu konstytucyjnego art. 34 dot. gospodarki narodowej. Inna trudnością przy tworzeniu prawa do wykonywania zawodów pomocniczych było rosnące bezrobocie w tej grupie zawodowej oraz nadal niski poziom wielu kursów i szkoleń zawodowych23. Okazało się, że żaden z urzędów państwowych nie był wystarczająco kompetentny, aby wydawać jakiekolwiek decyzje w tej sprawie. W samym środowisku zawodowym też nie działo się najlepiej. Do wybuchu II wojny światowej środowisko medycznych zawodów pomocniczych nie zintegrowało się i nie połączyło swych sił do walki o uznanie ze strony państwa i reformę systemu kształcenia zawodowego. Miały jeszcze miejsce próby rewizji artykułu 34 podnoszone przez pojedyncze jednostki, lecz bardziej to przypominało walkę z wiatrakami, niż realne rozwiązanie sprawy.
Rozdział IV
Zawód masażystki i fizjoterapeutki w świetle regulacji prawnych w niemieckojęzycznych kantonach Szwajcarii
Pod koniec XIX wieku status zawodów medycznych w Szwajcarii regulowały przepisy prawne wydawane na poziomie kantonów. Jednocześnie w związku z ustawą państwową z 1877 roku regulującą wykonywanie zawodu w kantonach przez lekarzy medycyny, aptekarzy i lekarzy weterynarii zostały one podporządkowane organom kontroli państwowej i Komisji Egzaminacyjnej Departamentu Spraw Wewnętrznych. Pozostałe zawody, takie jak masażysta, fizjoterapeuta czy pielęgniarka nadal podlegały przepisom kantonalnym.
W 1920 roku została zwołana Konferencja Dyrektorów Sanitarnych kantonów celem zapoznania się z sytuacją panującą w tej dziedzinie w poszczególnych kantonach. Jeden z prelegentów lekarz H. Hunziker, w swym referacie przedstawił stan prawny zawodu pielęgniarki, masażystki i pedicurzystki. Zawody te zostały przez niego określone mianem „niższego personelu leczącego”.24 Proponował założenie państwowych szkół zawodowych masażu, które kończyłyby się egzaminami państwowymi pod kontrolą szwajcarskich uniwersytetów, jak i ujednolicenie na poziomie kantonalnym warunków dopuszczających do wykonywania tego zawodu.
Postulował on także aktywną współpracę międzykantonalną, dzięki której wszelkie „istniejące nieprawidłowości” zostaną skorygowane.
Przeprowadzona na tej Konferencji ankieta dotycząca przepisów ustawodawczych regulujących praktykowanie zawodu masażysty, przyniosła następujące wyniki: z 19 ankietowanych kantonów aż 8 nie posiadało żadnych regulacji w tej sprawie. W 8 kantonach regulacje były znacznie zróżnicowane pod względem wymogów i rygoryzmu i wahały się od zwykłego obowiązku zgłoszenia wykonywania zawodu aż do bardzo surowych przepisów koncesyjnych. Zdaniem uczestników konferencji wyniki ankiety potwierdziły jedynie to, co było powszechnie znane, że zawód masażysty był we wszystkich kantonach traktowany lekceważąco. Zawodowy Związek Dyplomowanych Masażystów i Masażystek (powstały w 1919r.) wraz z kierownikiem katedry fizjoterapii Uniwersytetu w Zurychu zwrócił się do uczestników konferencji z postulatem przyznawania patentów25 państwowych dla masażystów, analogicznych do tych, jakie były przyznawane lekarzom.
Niedługo po konferencji niektóre z kantonów, jak Argau w 1922 roku wydało odpowiednie regulacje prawne dotyczące praktykowania zawodu masażysty (kanton Zug wydał regulacje w 1922, Luzern w 1923, Bern w 1924).
Dla zobrazowania prawnej sytuacji medycznych zawodów pomocniczych przedstawimy przepisy dotyczące zawodu masażysty ustanowione w kantonie Zurych i Bern, które były stosunkowo przychylne procesowi profesjonalizacji zawodowej fizjoterapeuty. Omówione tu przepisy zostały uporządkowane w porządku chronologicznym w oparciu o rok wydania.
W kwietniu 1917 roku został wydany przepis dotyczący zastosowania zewnętrznych metod leczniczych przez osoby nie będące lekarzami. Wydawało się, że ów akt prawny dotyczyć będzie również zawodu masażysty oraz kwestii gimnastyki leczniczej. W paragrafie pierwszym kategorycznie stwierdzano, że nikt nie ma prawa leczyć ludzi, kto nie posiada odpowiednich, ustanowionych przepisami uprawnień zezwalających na tego typu działalność. Szczególnie mocno zostało zaakcentowane, iż leczenie chorych i kobiet w ciąży jest tylko i wyłącznie prawem i obowiązkiem lekarzy. Ponadto „Uprawnienia są konieczne do stawiania baniek, stawiania pijawek, wykonywania masażu, usuwania tatuaży, brodawek, zaćmy, włosów, jak również do wykonywania zawodu kąpielowego (przy zastosowaniu kąpieli leczniczych, nasyconych tlenem i wodorotlenkami w fizjoterapii), używania aparatów medycznych (aparaty elektryczne, aparaty do terapii gorącym powietrzem itd.), leczenia wad wymowy czy wad w pisaniu.”26 Zawody masażysty oraz instruktora gimnastyki leczniczej zostały jednak pominięte – przepis nie dotykał bowiem bezpośrednio i jednoznacznie tych profesji.
Warunkiem dopuszczenia do wykonywania zawodu było złożenie m.in. egzaminu, który weryfikował ogólne wiadomości kandydatek oraz sprawdzał ich wiedzę z zakresu stosowanych metod. Kontroli poddawano także pomieszczenie przeznaczone na wykonywanie zabiegów, a zwłaszcza jego stan higieniczny i funkcjonalność. Wydawanie pozwoleń na wykonywanie zawodu kontrolowały departamenty opieki zdrowotnej .
W przepisach zobowiązano masażystów do prowadzenia szczegółowych rejestrów zaleceń lekarskich i leczniczych. Miało to znaczenie obyczajowe, bowiem często pod szyldem gabinetu masażu kryła się prostytucja. Dla ukrócenia tego procederu policja miała obowiązek dokładnie kontrolować owe rejestry.
Kilka miesięcy później, w sierpniu 1917 r. zostały wydane regulacje prawne dotyczące kształcenia zawodowego na kursach dla kąpielowych. Na mocy tych przepisów odpowiedzialność za organizację i program kształcenia została złożona na barki dyrektorów departamentów opieki zdrowotnej.27 Nauczanie odbywało się głównie w Klinice i Poliklinice Fizjoterapeutycznych Metod Leczenia w Zurychu. Pierwszą grupą zawodową, która odbyła specjalistyczne i profesjonalne szkolenie byli kąpielowi. Dopiero po nich przygotowano analogiczne kursy zawodowe dla masażystów i masażystek. Czas trwania takiego szkolenia wynosił średnio około 3 miesięcy, a koszt wahał się w granicach 100 Fr. Kandydaci po złożeniu egzaminu otrzymywali dyplom państwowy, co jednak nie dawało im jeszcze prawa do samodzielnej praktyki zawodowej. Nadal jako profesja byli uzależnieni od nadzoru lekarskiego.
Przepis z sierpnia 1917 roku nie tylko określił zakres uprawnień zawodowych, oraz zasady kształcenia, lecz po raz pierwszy próbował zdefiniować zawód masażysty i fizjoterapeuty. Ostatecznie dopiero udało się to w 1945 r., kiedy nazwy tych zawodów zostały objęte ochroną prawną”28
Dwa lata później, w grudniu 1919 roku zostały ustanowione przepisy o zawodowych kursach kształcenia dla masażystów i kąpielowych. Stanowiły one niezwykle ważną i konieczną podstawę prawną do zakładania i prowadzenia szkół przy Instytucie Fizykalnym w Zurychu. Przepisy te postanawiały co następuje :
Paragraf 1. Dyrekcja departamentów opieki zdrowotnej organizuje zawodowe kursy w zakresie kształcenia do zawodów masażu i kąpieli leczniczej (tj. masażystów, masażystek, mistrzów kąpielowych, nadzoru kąpielowego i kąpielowych).
Paragraf 2. Kursy te uprawniają wyłącznie do przystąpienia do egzaminu państwowego i otrzymania patentu. Kursy te odbywają się w Instytucie Fizykalnym przy uniwersytecie w Zurychu i są podporządkowane kierownictwu tej placówki.29
W przepisach tych nie znajdujemy jeszcze nazwy „fizjoterapeuta”. Można domyślać się, że bezpośrednią przyczyną tego był fakt, iż gimnastyka lecznicza do końca II wojny światowej w Szwajcarii była integralną częścią kształcenia i działania masażystów. W owym okresie poczucie odrębności zawodowej, jako zawodu fizjoterapeuty demonstrowały głównie terapeutki wykształcone poza granicami kraju, np. w Szwecji. Terapeutką nazywana była osoba, mogąca pochwalić się przynajmniej 3-letnią praktyką zawodową.
Kształcenie zawodowe masażystów i masażystek w Instytucie Fizykalnym trwało około roku i kończyło się egzaminem państwowym, a w razie jego powodzenia – otrzymaniem patentu. Okres kształcenia dzielił się na dwie części – teoretyczną i praktyczną. Po półrocznym seminarium teoretycznym sprawdzano kandydatów pod kątem następujących kryteriów i wymagań:
1. Ogólne zachowanie i predyspozycje – osobowość kandydata, jego dokładność przy stosowaniu aparatury, utrzymanie porządku w przydzielonych salach kąpielowych;
-
Wiadomości teoretyczne z zakresu programowego kursu;
-
Praktyczne umiejętności wykonania masażu, stosowania kąpieli leczniczych, umiejętność stosowania aparatury oraz przeprowadzenie kilku ćwiczeń z gimnastyki leczniczej.”30
Przepisy powierzały kierownictwo i nadzór merytoryczny nad kursami lekarzom, natomiast stronę organizacyjną kursów władzom zwierzchnim opieki zdrowotnej. W myśl tych ustaleń Instytut Fizykalny przy Uniwersytecie w Zurychu stał się jedyną instytucją upoważnioną do przeprowadzania egzaminów państwowych.
W styczniu 1920 roku ukazał się dokument, znany jako „Regulamin i Taksa Instytutu Terapii Fizykalnej” regulujący ceny najważniejszych zabiegów wykonywanych przez masażystów i kąpielowych. Wymienione są tu zabiegi takie jak hydroterapia, masaż, kąpiele i gimnastyka. Ustalone odgórnie ceny zachowywały pewne przedziały poprzez wzgląd na finansowe możliwości pacjenta.
W porównaniu z kantonem Zurych kanton Bern wydał swoje pierwsze akty normatywne dotyczące medycznych zawodów pomocniczych kilka lat później. Dopiero bowiem w 1924 pojawił się analogiczny w swych założeniach zbiór przepisów dotyczący wykonywania masażu, gimnastyki leczniczej i pielęgnacji stóp.31 Wydane przepisy bazowały w dużej mierze na ustawie o wykonywaniu zawodów medycznych z 1865 roku. Jej trzeci paragraf stwierdzał, że rząd powinien wydać regulamin dotyczący zasad przeprowadzenia egzaminu zawodowego dla różnych zawodów medycznych.32 Ustawa ta uznawała za zawody medyczne: lekarzy, aptekarzy i ich pomocników, weterynarzy, dentystów i akuszerki. Jedynie te grupy zawodowe, oraz osoby ze specjalnym zezwoleniem wydanym przez kierownictwo resortu zdrowia miały prawo wykonywać wszelkie czynności i zabiegi związane pośrednio i bezpośrednio z leczeniem. Natomiast wszystkie inne osoby, które odpłatnie wykonywały czynności związane z leczeniem, w świetle wydanej ustawy działały nielegalnie i bezprawnie.
Ustawa z 1924 roku zawierała podobne regulacje. W pierwszym paragrafie czytamy: ”Kierownictwo resortu opieki zdrowotnej ma prawo wydawać pozwolenia na wykonywanie zawodu osobom praktykującym masaż, gimnastykę leczniczą oraz pielęgnację stóp, jednakże pod warunkiem przedłożenia odpowiednich świadectw kwalifikacyjnych lub w drodze złożenia egzaminu zawodowego, potwierdzającego posiadanie niezbędnych wiadomości i umiejętności.”33 Wydane przepisy dokładnie określały czas trwania kursów zawodowych, który w przypadku zawodu masażysty i fizjoterapeuty miał wynosić ok.1 roku, a samo szkolenie miało odbywać się w państwowym instytucie lub w większym szpitalu specjalistycznym. Osoby legitymujące się 3-letnią praktyką zawodową na stanowisku pielęgniarki w szpitalu mogły uczęszczać na półroczny kurs specjalizacyjny masażu i gimnastyki leczniczej. Praktyka taka spotkała się z dużym poparciem lekarzy, którzy stali na stanowisku, iż wcześniejsze przygotowanie do pracy w zawodzie pielęgniarki jest koniecznym warunkiem do dalszego kształcenia w zakresie gimnastyki leczniczej. Trzeba jednak w tym miejscu nadmienić, że lekarze najchętniej widzieliby, aby wszyscy masażyści i fizjoterapeuci rekrutowali się z dobrze przygotowanej kadry pielęgniarskiej. Ta opinia z czasem uległa przewartościowaniu.
Przeprowadzanie egzaminów podlegało kontroli komisji lekarskiej, wyłonionej przez kierownictwo resortu zdrowia. Zakres tematyczny obejmował wiedzę ogólną, wiadomości z dziedziny anatomii i fizjologii, stosowanych metod terapii, oraz znajomość aparatury fachowej i innych urządzeń pomocniczych.
Ustawa ta wyrażała aprobatę władz kantonalnych dla nowej dziedziny medycyny, jaką była gimnastyka lecznicza, czyli fizjoterapia. Wydane przepisy traktują ten zawód na równi z zawodem masażysty i obejmują go swymi regulacjami w takim samym zakresie, w przeciwieństwie do przepisów z Zurychu, które pomijały problematykę fizjoterapii zupełnie. Uznanie prawne zawodu fizjoterapeutki znacznie podniosło prestiż społeczny i zawodowy w oczach społeczeństwa. W pierwszej kolejności wzrost znaczenia swego zawodu odczuły i wykorzystały fizjoterapeutki, które kształciły się poza granicami kraju.
W 1934 roku w życie weszły nowe przepisy w kantonie Bern, które w znacznym stopniu zastąpiły poprzednie regulacje z 1924 roku. Nowe przepisy z 19 grudnia 1934 roku34 o wykonywaniu masażu, gimnastyki leczniczej i pielęgnacji stóp nie wprowadzały jednak oczekiwanych zmian. Tak jak poprzednio wykonywanie określonych czynności i zabiegów wymagało specjalnego pozwolenia wydanego przez Komisję Sanitarną podlegającą resortowi zdrowia. Bez zmian pozostał także półtoraroczny okres kształcenia wspólny dla masażu i gimnastyki leczniczej.
Jedyne novum, jakie wprowadziła ustawa dotyczyło kwestii samego egzaminu na dyplom państwowy. Zmieniał się skład komisji egzaminacyjnej, w której obok lekarzy zasiadali teraz jeszcze „dyplomowany masażysta lub masażystka wytypowani przez komisję sanitarną.”35 Pomimo tego, iż egzamin przewidywał sprawdzian z takiego przedmiotu jak gimnastyka lecznicza, wchodzącego w zakres szkolenia masażystów, to jednak w samej komisji egzaminacyjnej nie było miejsca dla profesjonalnego fizjoterapeuty. Oprócz tego egzamin obejmował następujące dziedziny: ” a) w przypadku masażu: elementy anatomii ogólnej i fizjologii, metody masażu, wiadomości z zakresu mechanoterapii, wskazania i przeciwwskazania, masaż poszczególnych części ciała; b) dla gimnastyki leczniczej: różne formy gimnastyki i terapii ruchowej, jak też elementy terapii fizykalnej.”36
Reasumując należy stwierdzić, że pozostawienie kwestii regulacji prawnych zawodów pomocniczych w medycynie, a zwłaszcza zawodu masażysty i fizjoterapeuty w gestii kantonów znacznie opóźniało proces profesjonalizacji obu zawodów. Władze poszczególnych kantonów wydawały własne, niezależne od innych decyzje i regulacje dotyczące zakresu działalności zawodowej obu profesji, jak również zakresu kształcenia zawodowego. Różniące się między sobą przepisy kantonalne były ponadto niesamowicie rygorystyczne, co przejawiało się czasem nadmierną kontrolą i utrudnianiem dostępu do wykonywania zawodu, co skutecznie opóźniało rozwój masażu jako profesji medycznej.
Jednak pomimo owych trudności zawody pomocnicze nadal zabiegały o uregulowania prawne na gruncie ogólnopaństwowym. Dopiero w drugiej połowie XX wieku zaczęto skutecznie zmieniać sytuację w tej dziedzinie. Kantony wydały w 1976 roku polecenie Szwajcarskiemu Czerwonemu Krzyżowi, aby uregulować wreszcie kwestię kształcenia zawodowe w sektorze opieki zdrowotnej. W latach 90-tych organizacja przeprowadziła rejestrację i uznanie dyplomów z fizjoterapii. W tym samym czasie rozpoczęła proces ujednolicania procesu kształcenia zawodowego w istniejących już placówkach kształcących w dziedzinie fizjoterapii, a pozostających dotychczas pod wpływem regulacji prawnych na poziomie kantonów.
Jednak nie można zapominać, iż są to osiągnięcia niemal współczesne. Natomiast w analizowanym przeze mnie okresie duża grupa zawodowa nadal nie mogła doczekać się ostatecznych i pełnoprawnych ustaleń i regulacji ze strony państwa.
Rozdział V
Początki kształcenia zawodowego masażystów i fizjoterapeutów w niemieckojęzycznych kantonach Szwajcarii
Pierwsza szkoła masażu w niemieckojęzycznej części Szwajcarii została założona przy Instytucie Fizykalnym w Zurychu jeszcze w czasie trwania I wojny światowej w 1917 roku. Powstanie pierwszej placówki kształcącej masażystów właśnie w Zurychu nie było przypadkowe. Nie bez znaczenia dla tej decyzji miały tradycje tego miasta w stosowaniu fizjoterapeutycznych metod leczenia. Już bowiem w 1898 roku został przedłożony Radzie Kantonu Zurych postulat utworzenia katedry hydroterapii w szpitalu kantonalnym w Zurychu. Jej celem miało być prowadzenie prace badawczych związanych z fizjoterapeutycznymi metodami leczenia. W 1901 roku został rozpisany konkurs na stanowisko asystenta katedry hydroterapii i fizjoterapii w szpitalu kantonalnym w Zurychu. Pięć lat później rząd podniósł prestiż katedry, zmieniając stanowisko asystenta katedry na kierownika katedry fizjoterapii. Miejscem prowadzenia terapii była miejska placówka medyczna w Bad Muehlebach, na którą składała się łaźnia rosyjsko-turecka wraz z salą do masażu i wypoczynku. W późniejszym okresie w suterenie tego samego budynku zainstalowano wanny kąpielowe do kąpieli oczyszczających. Zainteresowanie nimi było ogromne i przeszło wszelkie oczekiwania. Prawdopodobnie było to spowodowane tym, iż łazienki domowe nadal były luksusem nawet w zamożnych sferach społeczeństwa. Wiele osób odwiedzało wiec instytut z powodów czysto higienicznych. Oczywiście wanny i wszelkie zabiegi kąpielowe były przede wszystkim dla pacjentów, wymagających akurat takich metod terapii (kąpiele podgrzewane i parowe).
Zimą 1906/1907 w programie dydaktycznym katedry znalazły się wykłady z podstawowych metod leczenia fizykalnego, takich jak hydroterapia, elektroterapia, masaż i gimnastyka lecznicza. Katedra Terapii Fizykalnej miała niemały wkład w rozwój teoretyczny obu dziedzin, co przyniosło nowe rozwiązania praktyczne przekazywane zarówno masażystom, jak i późniejszym fizjoterapeutom.
Właśnie dzięki takim tradycjom pierwsza szkoła masażu została usytuowana przy Instytucie Fizykalnym w Zurychu.. Na pierwsze zorganizowane w 1917 roku kursy masażu i kąpieli zdrowotnych, które były prowadzone przez lekarza i dyrektora szkoły Prohaska, pełniącego jednocześnie funkcję profesora i kierownika Instytutu Fizykalnego,37 uczęszczało 9 słuchaczy. W 1918 roku kierownictwo przejął szkoły jego następca prof. Veraguth.
Veraguth pełnił powierzoną mu funkcję aż do 1940 roku. W okresie jego kadencji szkołę w Zurychu ukończyło 160 słuchaczy. Można przypuszczać, że aktywny system szkolenia i niemałe sukcesy na tym polu skłoniły władze innych kantonów do zakładania własnych, podobnych placówek kształcenia masażystów. I tak w latach 30-tych Genewa rozpoczęła starania o własny instytut, pięć lat później podobne przedsięwzięcie zrealizowano z powodzeniem w kantonie Tessin. Szkoła w Zurychu stała się więc dosłownie i w przenośni dla innych kantonów prawdziwym wzorem do naśladowania.38
Organizowane w szkole masażu Zurychu kursy cieszyły się niemałym powodzeniem. Już po trzech miesiącach szkolenia przyszli masażyści byli w stanie zastosować proste zabiegi na pacjentach. Całe szkolenie podzielono na dwie półroczne części – teoretyczną i praktyczną. Ta ostatnie odbywała się na terenie szpitali. Po upływie roku uczestnicy kursu, którzy wykazali się znajomością niezbędnej teorii przedmiotu jak również umiejętnościami praktycznymi otrzymywali dyplom państwowy równoznaczny z nadaniem prawa wykonywania zawodu. Egzamin końcowy składano przed kierownikiem szkoły Veraguth w obecności przedstawiciela departamentu opieki zdrowotnej, innych przedstawicieli władz kantonalnych oraz przedstawiciela związku masażystów. W ten sposób zawodowy związek masażystów zagwarantował sobie bezpośrednią kontrolę nad przyznawaniem praw do wykonywania zawodu.
Około roku 1923 pojawiły się trudności ze znalezieniem miejsc dla odbywania wymaganych praktyk słuchaczy, co było wynikiem wprowadzenia dużych oszczędności przez szpitale i kliniki. Często zdarzało się, że zatrudniały one na niższych stawkach osoby tylko przyuczone do wykonywania zabiegów fizjoterapeutycznych, ponieważ ich praca była znacznie tańsza od pracy dyplomowanego masażysty. Skutkiem takich praktyk w szpitalach brakowało odpowiednio wykwalifikowanego personelu do nadzoru praktyk słuchaczy kursów, oraz zwiększająca się liczba dyplomowanych masażystów pozostających bez pracy.39
Dyplomowani masażyści opuszczający szkołę w Zurychu byli jak na ówczesne czasy zupełnie dobrze przygotowani do samodzielnej praktyki zawodowej. Program kształcenia w szkole obejmował aktywną gimnastykę, ćwiczenia oddechowe i ćwiczenia koordynacji ciała i ruchów. Słuchacze poznawali zagadnienia i metody hydroterapii, termo terapii, nagrzewania oraz elektroterapii. Dzięki dobremu wyposażeniu zaplecza dydaktycznego słuchacze mieli możliwość zapoznania się z ówczesnymi technikami i zabiegami terapeutycznymi. Szkoła dysponowała odpowiednio wyposażonymi pracowniami do hydroterapii, termoterapii, masażu oraz gimnastyki leczniczej, a w tym terapii ruchowej, oddechowej, gimnastyki aktywnej czy mechanoterapii. Stworzono również pracownie elektroterapii i nagrzewania. Do dyspozycji słuchaczy były także oryginalne urządzenia opracowane przez Instytut Fizykalny, jak np. wyciąg stosowany w terapii lekkich bezwładów. Ponadto instytut posiadał aparaturę do terapii gorącym powietrzem i parafiną. W 1936 roku sprowadzono nawet specjalny aparat do wytwarzania fal krótkich i poddano terapię tym urządzaniem badaniom klinicznym. Jako, ze przez cały okres swej działalności instytut zajmował się równolegle zarówno leczeniem pacjentów jak i prowadzeniem badań naukowych, wiedza rekomendowana słuchaczom spełniała wymogi nowoczesności i aktualności
Dzięki stałemu kontaktowi szkoły ze Szwajcarskim Związkiem Zawodowym Dyplomowanych Masażystów i Masażystek możliwe było włączanie do programu wszystkiego, co nowe pojawiło się w świecie medycznym i co mogło zostać wykorzystane w swej pracy przez przyszłych masażystów. Zamieszczony poniżej program, realizowany pod koniec lat 30-tych przez szkołę masażu w Zurychu został opracowany w 1936 r. przez związkowców.40 Obejmował on trzyletni cykl kształcenia.
I rok nauki
-
Część teoretyczna
-
anatomia opisowa oraz zajęcia w prosektorium – 2 h
-
fizjologia i wprowadzenie do biologii i nauki o zdrowiu – 1 h
-
wprowadzenie do fizykoterapii – 1 h
-
język niemiecki oraz przynajmniej jeden język obcy – 2 h
-
teoria masażu i gimnastyki leczniczej – 1 h
Część teoretyczna na I roku zakładała 245 godzin obowiązkowych zajęć.
b) część praktyczna
-
techniki masażu i gimnastyki leczniczej (techniki manualne i z wykorzystaniem aparatury) oraz terapia próżniowa
-
techniki hydro-, termo-, elektroterapii
-
opracowanie graficzne i statystyczne obserwacji pacjentów
II rok nauki
-
część teoretyczna
-
anatomia stosowana – 1h
-
patologia, fizjologia patologiczna terapii fizykalnej – 1h
-
sposoby zastosowania, wskazań i przeciwwskazań masażu i gimnastyki leczniczej, z szczególnym uwzględnieniem różnych metod mechanoterapii, ortopedii i gimnastyki ortopedycznej – 1h
-
sport i masaż sportowy – 1h
-
pierwsza pomoc w nagłych wypadkach- 1 h
-
pedagogika z elementami psychologii –1 h
-
zarządzanie z elementami księgowości – 1 h
-
Dwa języki obce dla zaawansowanych
-
część praktyczna
-
powtórzenie technicznych metod masażu i gimnastyki leczniczej
-
ćwiczenia dotykowe
-
techniki specjalne w masażu i gimnastyce leczniczej w oparciu o materiał kliniczny
III rok nauki to szeroko rozumiana praktyka i praca w charakterze wolontariusza we wskazanym szpitalu, klinice, instytucie, oraz praktyczne wprowadzenie w zadania opieki nad chorymi.
Kierownik instytutu i dyrektor szkoły prof. O. Veraguth dość mocno interesował się zagadnieniami aktywnej terapii ruchowej, którą wspierał wszelkimi możliwymi środkami. Jednak pomimo jego wysiłków nie udało się w instytucie osiągnąć tak wysokiego poziomu kształcenia, jaki osiągnięto w szwedzkiej i niemieckiej gimnastyce. Szkoła generalnie realizowała nowoczesny program dydaktyczny i przygotowanie praktyczne. Jednak jej zaplecze lokalowe często wywoływało uwagi krytyczne. Jej późniejszy dyrektor A. Böni przyrównywał ją niemal do piekła. O klimatyzacji wówczas jeszcze nikt nawet nie marzył, a ówczesne systemy wymiany powietrza pozostawiały wiele do życzenia. Stąd też wysoka temperatura powietrza w pomieszczeniach przeznaczonych na zabiegi terapeutyczne była trudna do zniesienia, a personel pracował jak w warunkach tropikalnych.41 Z powodu kłopotów lokalowych kuchnia szpitalna została wypchnięta niemal na klatkę schodową, co dodatkowo jeszcze ten stan pogarszało. Również higieny i aseptyki w placówce zdaniem wielu pozostawiał dużo do życzenia. Kierownik placówki był świadomy istniejących zagrożeń, niestety, nie dysponował środkami finansowymi ani na podniesienie poziomu niektórych dziedzin kształcenia, ani na poprawę warunków lokalowych. Mimo to jednak, instytut i klinika cieszyły się dobrą opinią dzięki szerokiemu i profesjonalnemu zakresowi wykonywanych zabiegów terapeutycznych, a lista oczekujących na przyjęcie pacjentów stale się wydłużała. Według danych opublikowanych w „Zeitschrift fur Massage und Heilgymnastik inklusive physikalisch-therapeutische Hilfsmittel” leczeniu w instytucie było poddawanych około 1400 do 1500 pacjentów rocznie.
Ostra krytyka dotykała również przyjęte przez Veragutha warunki dopuszczające do wykonywania zawodu masażysty, które zdaniem wielu – były zbyt liberalne. U osób o poglądach konserwatywnych niechęć wzbudzała ogólna dostępność kursów i szkoleń prowadzonych przy Instytucie Fizykalnym. Według krytyków znajdowały się one i w zasięgu lekarza, jak i zwykłej praczki.
Masażysta w Instytucie uczył się przede wszystkim terapii schorzeń przemiany materii, układu trawiennego czy rożnego rodzaju bezwładów. W dziedzinie gimnastyki leczniczej zajmowano się leczeniem schorzeń stawowych, zapaleń stawów i wynikających z tego deformacji stawów jak i chorobami układu nerwowego, tj. niedowładami. Na podstawie zebranej dokumentacji przypadków chorobowych można określić, czym zajmował się Instytut w latach 20-tych i 30-tych. Instytut Terapii Fizykalnej wyszczególniał w sprawozdaniu z 1920 roku następujące ilości różnych typów schorzeń leczonych w placówce42:
-
Poliklinika
-
całkowita ilość konsultacji lekarskich – 5 869
-
ilość nowych pacjentów – 1 474, w tym:
-
obywateli szwajcarskich 1 075
-
obywatele kantonu Zurych 399
Statystyka diagnoz:
-
choroby skóry – 21
-
choroby mięśni – 147
-
choroby układu kostnego – 10
-
choroby stawów – 251
-
choroby krwi – 1
-
zakłócenia cyrkulacji –81
-
choroby układu oddechowego- 32
-
choroby układu pokarmowego – 25
-
choroby układu moczowego i płciowego – 18
-
choroby systemu nerwowego – 387
-
zakłócenia przemiany materii – 44
-
przypadki chirurgiczne – 73
-
choroby zakaźne – 16
-
gruźlica – 39
-
syfilis – 13
-
nowotwory – 7
-
diagnosis incerta – 42
-
oddział terapii
– ilość całkowita przypadków terapeutycznych- 47.502
-
najczęściej stosowane metody terapii: terapia ruchowa, masaż, kąpiele nagrzewające, lampa kwarcowa, kąpiele solankowe, terapia z zastosowaniem aparatury diatermicznej.
Ta wycinkowa statystyka pokazuje, jak dużym powodzeniem cieszyła się działalność Instytutu Fizykalnego i jak szybko wzbudzono zaufanie społeczeństwa do „nowych” metod leczenia i usprawniania, jakimi był masaż i fizjoterapia ze swymi wszystkimi sposobami i metodami.
W czasie II wojny światowej szkoła zawiesiła swą działalność. Przerwa w nauczaniu przeciągnęła się aż na 10 lat i działalność dydaktyczna została wznowiona dopiero 25 października 1948 roku. Zmianie uległa nazwa placówki, która teraz nazywała się Szkołą Zawodową dla Masażystów, Terapeutów gimnastyki leczniczej i Fizjoterapeutów”. Nowy był także kierownik szkoły, A. Böni, który tak pisał o szkole: „Podczas pobytu w różnych krajach byłem naocznym świadkiem szybkiego rozwoju terapii fizykalnej w oparciu o leczenie i terapie licznych ran i obrażeń wojennych. Obok tradycyjnej już hydroterapii przede wszystkim kinezyterapia jest najlepszą metodą i jednocześnie dowodem na to, że udana rehabilitacja chorego nawet przy dużym usztywnieniu aparatu ruchowego jest możliwa. Wszelkie nowe doświadczenia, zdobyte na potrzebę szybkiej rehabilitacji żołnierzy swobodnie mogą zostać wykorzystane także na co dzień w terapii chorych. Zdobyte doświadczenia doprowadziły do tego, że masaż sam w sobie jest już niewystarczający i koniecznie należy spełnić postulaty współczesnej fizjoterapii.”43
O ile początkowo trudno było przekonać lekarzy o słuszności decyzji o założeniu placówki kształcącej, o tyle po kilkunastu latach istnienia szkoły on sami doszli do wniosku, że to bardzo korzystne mieć pod ręką dobrze przygotowany personel pomocniczy. Były kierownik pierwszej szkoły masażu i jej założyciel w jednej osobie, Prohasek po kilkudziesięciu latach tak podsumował ideę kształcenia zawodowego w specjalistycznych szkołach masażystów: “Po głębszym zastanowieniu się nad problemem, lekarze doszli do wniosku, że ogromnym odciążeniem dla nich samych jest przekazanie pewnych działań i zabiegów medycznych dobrze wykształconemu personelowi pomocniczemu. To uświadomienie sobie ogromnych korzyści płynących z takiej pomocy miało niebagatelny wpływ na podjecie decyzji o założeniu szkoły dla fizjoterapeutów w 1917 roku.”44 W tym miejscu należy koniecznie uściślić terminologię, w istocie bowiem wcale nie chodziło o założenie szkoły fizjoterapii lecz masażystów, gdyż pojęcie “fizjoterapia” zostało dopiero przyjęte po II wojnie światowej i dopiero wówczas określało zupełnie odrębną profesję.
Cytowana wypowiedź zawiera bardzo ważny aspekt całego procesu profesjonalizacji zawodu masażysty i fizjoterapeuty, porusza bowiem kwestię przeniesienia części obowiązków z lekarza na personel pomocniczy.
Do czasu założenia szkoły dla masażystów, a potem fizjoterapeutów lekarze ortopedzi sami przeprowadzali większość zabiegów terapeutycznych. Obowiązki te potem przejęli dyplomowani masażyści. Nastąpiło więc swoiste odstąpienie pewnego obszaru działania ze strony lekarzy, które jednak wcale nie przebiegało łatwo i bezproblemowo. Lekarzom było niezwykle trudno zrezygnować z pewnego elementu swej praktyki zawodowej. Największe trudności zaistniały właśnie przy przejmowaniu zabiegów przez masażystów i fizjoterapeutów. Ten moment miał niezwykle istotne znaczenie w całej drodze profesjonalizacji zawodu masażysty i fizjoterapeuty. Wreszcie, oficjalnie pozwolono im współpracować z lekarzem niemal na równych prawach, jeśli nie liczyć tylko niezbędnego zlecenia ze strony lekarza stwierdzającego potrzebę przeprowadzenia zabiegów przez masażystę bądź fizjoterapeutę. Nadal jednak należało liczyć się z koniecznością przedstawiania świadectw kwalifikacyjnych i uznaniem merytorycznego zwierzchnictwa lekarza w grupie personelu fizjoterapeutów. Dlatego nadal jednak nie można mówić o pełnej niezależności i profesjonalizacji zawodu. Dotyczy to obu zawodów – zarówno masażystów, jak i fizjoterapeutów.
Bezpośrednio w okresie powojennym oba zawody współdziałały ze sobą w pewnym zakresie. Pojęcie gimnastyki leczniczej powoli było wypierane przez pojęcie fizjoterapii, której integralnym i nieodzownym elementem stał się masaż.
Rozdział VI
Droga ku związkom zawodowym
Powstanie pierwszej, na wysokim poziomie i uznanej przez władze placówki kształcenia zawodowego dla masażystów w 1917 roku w Zurychu zapoczątkowało konsekwentny proces dalszej profesjonalizacji zawodu masażysty a później fizjoterapeuty. Już w rok później narodził się w niemieckojęzycznej części Szwajcarii pierwszy związek zawodowy, skupiający przedstawicieli zawodu masażysty. Szwajcarski Związek Zawodowy Dyplomowanych Masażystów i Masażystek, jak i pierwsza szkoła masażu w Zurychu pozostawały w bardzo ścisłym powiązaniu, gdyż m.in. to właśnie masażyści z Instytutu Fizykalnego brali udział w zakładaniu związku, a potem działacze samego związku nadzorowali merytorycznie program kształcenia w prowadzonej pod egidą Instytutu szkole.
Pierwsze, jeszcze pionierskie formy terapii fizykalnej, masażu i gimnastyki leczniczej przeniesione zostały przez ortopedę Frey’a z Niemiec do Szwajcarii jeszcze w pod koniec XIX. Wkrótce pojawili się pierwsi masażyści i fizjoterapeuci, jednak nie potrafili pozyskać uznania ze strony społeczeństwa, jak i władz kantonalnych, co nie dawało szans na zdobycie należytych sobie praw zawodowych.
W miarę upływu czasu pacjenci powoli oswajali się z nowym działem medycyny i stopniowo coraz chętniej korzystali z zabiegów oferowanych przez masażystów i instruktorów gimnastyki leczniczej. Akceptacja społeczna jednak nie przesądzała o stanowisku władz państwowych, które nadal były kostyczne i nie akceptowały faktu pojawienia się nowych profesji w obrębie nauk pomocniczych medycyny.
Na przełomie XIX i XX wieku odbywały się coraz liczniejsze kongresy poświęcone fizjoterapii, co wpływało mobilizująco na rozwój tej dziedziny również w Szwajcarii. Władze państwowe odrzucały wszelkie zaproszenia dla oficjalnych przedstawicieli Szwajcarii na międzynarodowe kongresy. W październiku 1907 roku w Rzymie miał miejsce II Międzynarodowy Kongres Terapii Fizykalnej, na którym Szwajcaria była reprezentowana przez kilku lekarzy wykorzystujących w swoich instytutach terapię fizykalną. Nie wysłano na ten kongres natomiast żadnego masażysty ani też instruktora gimnastyki leczniczej. Dwa lata później w Algierze odbywał się VII Międzynarodowy Kongres poświęcony balneologii, klimatologii i terapii fizykalnej. Na bezpośrednie zaproszenie do udziału w tym kongresie ambasadora Francji w 1909 roku padły kategoryczne słowa odmowy dyrektora Szwajcarskiego Departamentu Opieki Zdrowotnej. W odmowie znajdujemy jednocześnie stanowisko ministerstwa wobec problemu rozwoju zawodów masażysty i fizjoterapeuty. Otóż dyrektor stwierdził, że „nie jest zadaniem państwa uczestniczenie w specjalistycznych kongresach, które dla władz rządowych pozostają bez znaczenia, a i dla kraju niewiele znaczą”45. Stanowisko to było zaskakujące zwłaszcza, że w dziedzinie medycyny Szwajcaria starannie pielęgnowała wszelkie kontakty zagraniczne, upatrując w nich źródło dalszego swego rozwoju. Medycyna była bowiem pojmowana jako dziedzina, w której doświadczenia mogły i powinny wręcz być wymieniane na forum międzynarodowym.
Samorządy lekarskie w Szwajcarii wręcz zobowiązały swoich członków do stażowych wyjazdów do zagranicznych ośrodków medycznych niejako „po wiedzę”. Stanowisko władz ministerialnych, można ewentualnie tłumaczyć, próbą uniknięcia ponoszenia kosztów oficjalnego delegowania przedstawicieli wiata medycznego na kongresy, zwłaszcza poświęcone fizjoterapii. Jednak takie traktowanie przez departament zdrowia wyjazdów na zagraniczne kongresy dotyczyło tylko masażystów i fizjoterapeutów. Dowodem tego było bezproblemowe delegowanie i finansowanie udziału przedstawicielek akuszerek na kongresy dotyczące położnictwa. Wynikało to z faktu, że władze państwowe były szczególnie mocno wyczulone na kwestię opieki okołoporodowej, natomiast nie widziały potrzeby wspierania rozwoju fizjoterapeutów.
W tej sytuacji masażyści i fizjoterapeuci postanowili walczyć o swoje prawa, przez założenie własnej organizacji związkowej. Pierwsze działania w tym kierunku miały miejsce jeszcze przed wybuchem I wojny światowej. Formalna strona tych poczynań jest w świetle dokumentów mocno niejasna. Początkowo istniała koncepcja przyłączenia się do związku pielęgniarek, co było zupełnie realne. Masażyści z Bazylei delegowali swojego przedstawiciela na zjazd delegatów Związku Pielęgniarek jesienią 1911 roku.46 Jednak ta koncepcja upadła.
Pięć lat później w 1916 roku doszło do spotkania się w Baden masażystów i masażystek z kantonów Bazylei, Aargau oraz z Zurychu. Rok później została stworzona już jedna wspólna sekcja masażystów i masażystek z tych kantonów. W chwili, gdy przygotowania do formalnego założenia związku w niemieckich kantonach Szwajcarii były już zaawansowane, grupa masażystów z Genewy wyraziła swą chęć przyłączenia się do związku. Było to jednak utrudnione warunkami, jakie stawiał swoim członkom Szwajcarski Związek Zawodowy Dyplomowanych Masażystów i Masażystek z siedzibą w Zurychu – wszyscy jego członkowie powinni być dyplomowanymi masażystami po egzaminie państwowym. Skutkiem tego Genewa zrezygnowała z dalszych negocjacji. Kwestia ta powróciła jednak około 1925 roku wywołana przygotowaniami do przyjęcia w poczet związku członków z francuskiej części Szwajcarii. W dalszym ciągu jednak podstawowym kryterium przyjęcia w poczet członków Związku Zawodowych Masażystów i Masażystek było legitymowanie się państwowym dyplomem. Było to o tyle uzasadnione, iż Związek planował podjąć ponownie starania o ustanowienie regulacji państwa w sprawie kształcenia zawodowego i ujednolicenia przepisów kantonalnych dotyczących masażu.47 Aby jednak stać się poważnym partnerem dla władz kantonalnych musiał być reprezentantem interesów grupy zawodowej o wysokich kwalifikacjach. Ostatecznie proces przyjmowania członków genewskiej sekcji do Związku Zawodowych Masażystów i Masażystek w Zurychu zapoczątkowany został w 1926 i miał trwać około dwóch lat.
Oprócz wspomnianych wcześniej przyczyn konsolidacji dyplomowanych masażystów w związek zawodowy należy wspomnieć o innej ważnej przyczynie. Zawód masażystki był bowiem często postrzegany w oczach opinii publicznej, jak i w świecie medycznym jako zgrabna przykrywka dla uprawiania prostytucji. Z tego powodu masażyści instynktownie wręcz szukali wsparcia dla walki z tym stereotypem, jakie dawała duża, formalnie uznana organizacja zawodowa. Wyrazem tego był artykuł prasowy publikowany w związkowej prasie, w którym pisano o niechlubnym wykorzystywaniu zawodu: „pod płaszczem naszego zawodu i za tarczą urzędowych pozwoleń rozkwitał rodzaj koncesjonowanej prostytucji. Z powodu niesprawnych mechanizmów kontroli państwowej w pewnym momencie było niemożliwością, aby odróżnić faktycznych masażystów od pseudofachowców”.48
Rozwiązanie tego problemu Szwajcarski Związek Zawodowy Dyplomowanych Masażystów i Masażystek widział we wprowadzeniu dokładnego rejestru chorych i przeprowadzanych zabiegów w gabinetach masażu, który miałby regularnie być kontrolowany przez policje gospodarczą. Zostało to ustawowo wprowadzone przepisem dotyczącym zastosowania zewnętrznych metod leczniczych przez nie lekarzy z 12 kwietnia 1917 r.
Trudno jednak określić skalę uprawiania prostytucji pod płaszczykiem zabiegów w gabinetach masażu. Trwał otwarty konflikt między dyplomowanymi i niewykwalifikowanymi masażystami. Zła sytuacja gospodarcza, oraz pogłębiające się bezrobocie, nie ominęły także tego zawodu. Dodatkowo sprawę pogarszał jeszcze fakt, że bardzo mocno rozwinęły się tzw. przyśpieszone, prowadzone na niskim poziomie kursy masażu, dla niewykwalifikowanych i pozbawionych pracy kobiet. Kursy te nie kończyły się egzaminem dyplomowym co doprowadziło do zbyt dużej – używając języka ekonomistów – podaży tej grupy usług i zabiegów. W tej sytuacji dyplomowani masażyści walcząc o rynek pracy zarzucali swej niedyplomowanej konkurencji uprawianie prostytucji pod szyldem gabinetów masażu.
I właśnie założenie związku zawodowego, skupiającego dyplomowanych, a wiec w pełni wykwalifikowanych masażystów miało być także orężem walki o miejsca pracy i pacjentów. Proces tworzenia związku zawodowego masażystów przebiegał niejako dwuetapowo. Pierwsze próby, o których wspominałam już wcześniej miały miejsce w latach 1917 – 1918, kiedy ogólnie zła sytuacja na rynku pracy skłaniała do tworzenia organizacji przedstawicielskiej, przez którą będzie łatwiej domagać się swoich praw. Utworzona jednak wówczas organizacja przetrwała zaledwie kilka miesięcy. Dopiero powołanie do życia w 1919 roku w Zurychu organizacji związkowej przybliżało do momentu utworzenia się właściwego Szwajcarskiego Związku Zawodowego Dyplomowanych Masażystów i Masażystek. Wraz z powstaniem związku grupa zawodowa masażystów i masażystek, zdobyła możliwość społeczno-politycznej działalności poprzez struktury swojej organizacji.
„Pierwsze zgromadzenie generalne związku, które miało miejsce 25 stycznia 1920 roku pokazało, że członkowie związku nie tyko chcą się osobiście lepiej poznać, lecz również podyskutować o sprawach tak istotnych w wykonywaniu swego zawodu jak motywacja i dalszy rozwój. Poza tym chciano przekonać lekarzy, iż związek zawodowy masażystów chce z nimi, jako grupą zawodową ściśle współpracować. Dla związku masażystów bardzo istotną kwestią była sprawa współegzystowania i współdziałania w procesie terapii chorych lekarza i masażysty.”49
Kwestia równoprawnego działania lekarza i masażysty powracała jeszcze w wielu dyskusjach i debatach Związku w ciągu 50 lat jego istnienia, co świadczy, że stanowiła najistotniejszy problem. Oprócz tego z dużą powagą traktowana była kwestia kształcenia i rozwoju zawodowego, jak również wspomniany już problem oddzielenia prostytucji od masażu. Niemałe znaczenie dla członków związku, czyli dyplomowanych masażystów miało także rozwiązanie sprawy niewykwalifikowanej kadry, aby w ten sposób móc zagwarantować wysoki standard oferowanych usług i zabiegów.
Pierwsze ogólnonarodowe zgromadzenie członków Szwajcarskiego Związku Zawodowego Dyplomowanych Masażystów i Masażystek odbyło się w 1925 roku i było poświęcone umacnianiu pozytywnego wizerunku zawodu w świadomości społeczeństwa. Podstawą dyskusji na zgromadzeniu stał się referat o „Zawodowej sztuce życia i tajemnicach drogi do sukcesu w zawodzie masażysty”. W referacie podjęto zagadnienia dotyczące motywacji, jaką się kieruje jednostka przy wyborze swego zawodu, kształcenia zawodowego jak i późniejszego samokształcenia w drodze rozległej praktyki. W zasadzie główny punkt ciężkości referatu został położony na ideę samodoskonalenia zawodowego i w owym dążeniu do doskonałości zawodowej stawiano masażystom za wzór lekarzy. ”Dobrzy lekarze zawsze dysponują rozległą wiedzą, a oprócz tego są prawie zawsze doskonałymi znawcami ludzi”50. Autorzy referatu uważali że, zawód masażysty, oprócz doskonałego przygotowania zawodowego wymaga od masażysty, ze względu na bardzo bliski kontakt z pacjentem umiejętności słuchania i zachowywania dystansu. Jakby tego było mało – zachowywania także ogromnego dystansu w stosunku do własnych problemów oraz poczucia wewnętrznej potrzeby niesienia pomocy innym. Mottem przedstawicieli zawodu miała się stać dewiza „Naszą tajemnicę sukcesu i szczęścia wyraża odrzucenie wszystkiego co nieczyste i złe, oraz pielęgnowanie dobra i piękna.”51
Doszło również do dyskusji nad kwestią kobiet w zawodzie masażysty. Abstrahując od warunków i przyczyn, które do tego doprowadziły kwestia wzorców zawodowej doskonałości opierała się na wzorcach męskich, powodem czego, pracujące w zawodzie kobiety musiały niejako dostosowywać się do męskich reguł gry. Przyczyn trzeba upatrywać bardziej w społecznej świadomości, niż zawodowej rzeczywistości. Nagłe pojawienie się kobiet w świecie zawodów medycznych było sporym zaskoczeniem dla społeczności szwajcarskiej. A szczególnie pojawienie się kobiet w świecie zdominowanym do tej pory przez mężczyzn – mogło wzbudzić nieufność. Właśnie dlatego to zwłaszcza kobiety mocno zaangażowały się w proces tworzenia i prowadzenia związku zawodowego, co wynikało z potrzeby uzyskania takich samych praw, co ich koledzy. Z czasem sytuacja zaczęła wyglądać tak, że zawód masażysty stopniowo stawał się w Szwajcarii domeną kobiet.
Szwajcarski Związek Zawodowy Dyplomowanych Masażystów i Masażystek nie ograniczał swej aktywności tylko i wyłącznie do opracowania swych statutowych założeń i prowadzenia gorących dyskusji. Organizacja zaczęła swą działalność w bardzo trudnym gospodarczo i politycznie okresie. Kryzys gospodarczy początku lat dwudziestych dotkliwie dał się wszystkim grupom zawodowym we znaki. Ogromne bezrobocie nie omijało żadnej z nich. I w tym właśnie momencie Związek wyznaczył sobie zadanie podyktowane ówczesną sytuacją – pośrednictwo w zdobywaniu pracy. Już w 1921 roku zostało otwarte biuro pośrednictwa pracy. Pomimo wszelkich starań nie poprawiło to zbytnio sytuacji bezrobotnych masażystów. Całoroczne kontrakty należały do rzadkości, ponieważ jeszcze „niewiele szpitali i placówek leczniczych potrzebowało masażystów i fizjoterapeutów, gdyż te metody terapii były jeszcze stosunkowo mało znane i oficjalnie nie zaaprobowane.”52 To w praktyce oznaczało duże trudności w znalezieniu stałego miejsca pracy. Członkowie związku próbowali radzić sobie na własną rękę szukając tzw. dodatkowego zatrudnienia, często w zagranicznych kurortach i ośrodkach. W chwili gdy zjawisko osiągnęło już znaczący wymiar, pojawiły się lekarskie postulaty, aby „połączyć zawód masażysty z zawodem pielęgniarki, gdyż samodzielny zawód masażysty nie zapewnia ciągłego utrzymania”53. Nie spotkało się to jednak z dobrym przyjęciem ani przez pielęgniarki, ani przez masażystów.
Inną, nie mniej ważną formą aktywności związku zawodowego była edycja związkowego organu prasowego. Jego pierwotny tytuł brzmiał „Zeitschrift für Massage und Heilgymnastik inklusive physikalisch-therapeutische Hilfsmittel. Obligatorisches Organ des Schweizerischen Fachverbands staätlich geprüfter Masseure und Masseusen”, a pierwszy numer ukazał się 20 kwietnia 1922 roku. W przedmowie do pierwszego numeru, redaktor naczelny O. Leibacher napisał: „Edycja własnego czasopisma związkowego jest kolejnym krokiem na przód w walce o równoprawne miejsce zawodu w świecie medycyny. Szczególny obszar naszej działalności wśród innych zawodów terapeutycznych, jak również dalszy rozwój naszego zawodu wymagają stworzenia swoistego forum wymiany informacji i doświadczeń zdobywanych każdego dnia naszej praktyki zawodowej”54.
Czasopismo realizowało swój program wydawniczy, który był niemal identyczny ze statutowymi założeniami związku. Podobnie kładł ogromny nacisk na kwestię dalszego podnoszenia kwalifikacji i kształcenia, jak również walczył o skuteczniejszą kontrolę nad prostytucją uprawianą pod przykrywką pseudo gabinetów masażu. W związku z tym czasopismo propagowało oczekiwany obraz zawodu masażysty, jak i zwalczało wszelkie próby nierzetelnego wykorzystywania owej profesji.
Pomimo wielu starań czasopismo miało kłopoty finansowe, które pośrednio doprowadziły do zmniejszenia nakładu jak też częstotliwości edycji kolejnych numerów. W 1926 roku czasopismo zmieniło nazwę na „Verbandsorgan:Verbands-Nachrichten. Herausgegeben vom Schweizerischen Fachverband stattlich geprüfter Masseure und Masseusen” i zrezygnowało z dużej części materiałów fachowych, które powróciły na jego łamy dopiero w 1928. Po II wojnie w 1947 ponownie zmieniono nazwę na „Verbandsorgan:Der Heilmasseur Physiopraktiker”55.
Innym przejawem aktywności związku była walka z bezsensownymi przepisami uderzającymi bezpośrednio w praktykujących masażystów. Przykładem niech będzie historia, która zdarzyła się w kantonie Aargau w 1921 roku. Punktem zapalnym była kwestia recept wydawanych przez lekarza na zabiegi masażu i ważnych tylko 8 dni, z jednoczesnym zakazem reklamowania gabinetów masażu. Zakaz reklamy bezpośrednio zagrażał egzystencji i praktyce zawodowej masażystów, dlatego też wszystkimi możliwymi środkami próbowano walczyć o jego zniesienie.56
Przedstawiając i analizując działalność Szwajcarskiego Związku Zawodowego Dyplomowanych Masażystów i Masażystek, nie należy zapominać, że miał on swą wewnętrzną strukturę, dzięki której mógł istnieć i sprawnie funkcjonować. Mający swą siedzibę w Zurychu Związek dzielił się na kilka mniejszych sekcji działających w Aargau, Genewie, Bazylei, Bernie, St. Gallen, Ticino i Tessin. Zarządy sekcji aktywnie działały w kwestii uchwalenia przepisów dotyczących zawodu masażysty i fizjoterapeuty na poziomie kantonalnym, ponieważ właśnie tam wszelkie okoliczności i warunki wykonywania zawodu powinny zostać prawnie uregulowane. W 1934 roku w nadziei na lepszą skuteczność w walce z urzędami kantonalnymi sekcja Aargau postanowiła zmienić swą nazwę i zwiększyć obszar swej działalności. Od tej pory funkcjonowała jako „Sekcja północno-zachodniej Szwajcarii”. Wyrażane nadzieje, że związek pozwoli na lepszą współpracę z kantonalnymi urzędami opieki zdrowotnej na tym obszarze okazały się być uzasadnione. Sukcesem takiej strategii było uchwalenie przepisów w 1936 roku w Bazylei o praktykowaniu zawodu masażysty, oraz podobne regulacje w kantonie Solothurn wydane trzy lata później.
Te niemałe sukcesy na poziomie kantonalnym spowodowały rozbicie związku. Sekcja ta wystąpiła pod koniec 1945 roku ze Związku w ogóle i zaczęła działać jako „Niezależna sekcja pólnocno-zachodniej Szwajcarii”. Rok później zaczęła wydawać własny tytuł prasowy „Szwajcarski Masażysta”, a swoista schizma między nią a związkiem centralnym zakończyła się dopiero w latach 50-tych. Ale nie tylko ta sekcja przejawiała tendencje odśrodkowe. Podobnie działo się w innych sekcjach, np. w Zurychu, gdzie powstała niewielka, zorganizowana grupa byłych słuchaczek Szkoły dla Masażystów występujących w imieniu interesów słuchaczy tejże szkoły. Owa grupa kładła bardzo mocny nacisk na kwestię dalszego podnoszenia poziomu kształcenia, co jej zdaniem związek w swej działalności mocno zaniedbywał. Ponadto czyniła starania o przyłączenie się do Światowego Związku Terapii Fizykalnej z siedzibą w Londynie. Niestety, droga nie była taka prosta i dopiero w momencie, gdy Szwajcarski Związek Zawodowy Dyplomowanych Masażystów i Masażystek został przyjęty w połowie lat 60-tych do związku światowego grupa ta pośrednio również się w nim znalazła.
W połowie lat dwudziestych jeden z działaczy związkowych
G. Untersander-Stiefel pokusił się o dokonanie swoistego bilansu działalności i opisu ówczesnej sytuacji związku. Sporządzony bilans nie był budujący. Związek wymagał przede wszystkim intensywnej współpracy wszystkich członków i sekcji, oraz jedności i spójności podejmowanych działań, gdyż dzięki temu – zdaniem autora – „znajdziemy siłę, aby osiągnąć cel, którym jest osiągnięcie mocnej i dobrej pozycji zawodowej. Silna wola, cierpliwość i konsekwencja są narzędziami, dzięki którym zrealizujemy rozpoczętą już pracę.”57
Ocena nie pozostawiła żadnych wątpliwości, że podstawowym punktem działań związku jest problem kształcenia, jak i utrzymania wysokiego morale zawodowego i etyki pracy. Poza tym, nie mniej ważna była dbałość o bezkonfliktową współpracę oraz zdobywanie zaufania i poparcia lekarzy.
Szwajcarski Związek Zawodowy Dyplomowanych Masażystów i Masażystek zmieniał się w ciągu wielu lat swej działalności i to zarówno gdy chodziło o nazwę, jak i zakres swej aktywności, a co za tym idzie – zmieniały się również grupy zawodowe, które skupiał. W czasie II wojny światowej stał się Szwajcarskim Związkiem Dyplomowanych Masażystów i Fizjoterapeutów. Po wojnie natomiast związek tych obu zawodów stopniowo się rozpadał. Masażyści tworzyli własne struktury zawodowe, a dotychczasowa organizacja stała się już tylko i wyłącznie Szwajcarskim Związkiem Fizjoterapeutów.
Obecnie masażyści natomiast są zrzeszeni w swych własnych organizacjach zawodowych, które nie mają nic wspólnego z pierwotnym związkiem założonym w 1919 roku. Funkcjonujące współcześnie związki zawodowe grupujące masażystów w Szwajcarii to Szwajcarski Związek Masażystów istniejący od 1977 roku, Związek Zawodowy Masażystów i Terapeutów, Związek Dyplomowanych Masażystów Szwajcarii założony w 1976 oraz Szwajcarski Związek Zawodowych Masażystów utworzony na początku lat 80-tych. Obok w pełni formalnych organizacji istnieją jeszcze mniejsze formy zrzeszające przedstawicieli zawodu i reprezentujące ich interesy.
Rozbicie ruchu związkowego masażystów oraz w dalszym ciągu niejasny status prawny zawodu masażysty wskazują dobitnie, jak bardzo potrzebny jest jeden silny związek, obejmujący cały kraj, który byłby w stanie skutecznie domagać się realizacji fundamentalnych postulatów tej grupy zawodowej. Nadal brakuje bowiem jednolitych państwowych wytycznych dotyczących kształcenia zawodowego, jasnych uregulowań prawnych określających ostatecznie sytuację zawodową masażystów.
W 1996 roku ponownie podniosły się głosy wskazujące na konieczność przeciwdziałania rozbiciu związkowemu. Pojawiły się propozycje stworzenia struktury związkowej złożonej niejako dwu pionów – terapeutów prowadzących prywatną praktykę i tych, którzy pracują w państwowych placówkach służby zdrowia połączonych pod egidą wspólnego związku centralnego.
Rozdział VII
Zawód fizjoterapeutki w latach 20-tych
w Szwajcarii
Pod koniec lat dwudziestych Schweizerischen Zentralstelle für Frauenberufe (Szwajcarska centrala ds. zawodów Kobiecych) przeprowadziła ankietę badającą w bardzo szerokim spektrum zagadnienia zawodu fizjoterapeuty, a po analizie jej wyników opublikowała charakterystykę tego zawodu.
Początkowe założenie, że badaniu zostaje poddany tylko i wyłącznie zawód fizjoterapeutki nie mogło być spełnione, gdyż wszelkie przepisy kantonalne regulowały kwestię fizjoterapeutów we wspólnych zapisach z masażystami. Tak wiec stale w tle przewijał się wątek masażu. Ankieta koncentrowała się na niemieckojęzycznych kantonach Szwajcarii i obejmował obszar kantonu Zurych, Bazylea i Berno. Jednocześnie, aby uzyskać jak najbardziej wielostronną analizę problemu zdecydowano, że ankietą będą objęci nie tylko sami terapeuci, lecz również lekarze oraz kierownicy placówek kształcenia zawodowego.
Z kształceniem w obu zawodach sytuacja wyglądała nieco dziwnie, jeśli nie paradoksalnie. O ile tę kwestie regulowała ta sama ustawa z sierpnia 1917 r., o tyle jej skutki były biegunowo różne. Otóż kształcenie w zawodzie masażysty było ogólnie dostępne i realizowane w placówkach o statusie szkolnictwa publicznego, o tyle fizjoterapii można było uczyć się jedynie w prywatnych ośrodkach. Jednym z takich ośrodków była placówka prowadzona przez Oskara Meiera w Zurychu, funkcjonująca pod nazwa Instytutu Gimnastyki Leczniczej. Nauka w instytucie trwała około 3 lat, z czego dwa pierwsze lata to okres zdobywania teoretycznej wiedzy i nauki zawodu oraz poznawania zagadnień medycyny, natomiast trzeci rok to okres praktyki, realizowanej w jednym z ośrodków wykorzystujących osiągnięcia gimnastyki leczniczej. Program nauczania w instytucie Meiera obejmował gimnastykę ogólną, gimnastykę leczniczą, ćwiczenia ortopedyczne oraz masaż i ćwiczenia oddechowe. Cykl kształcenia kończył się egzaminem i otrzymaniem dyplomu, który dawał prawo do rozpoczęcia własnej praktyki, jednak zawsze – co podkreślał Meier – we współpracy z lekarzem. Meier wielokrotnie zresztą podkreślał, konieczność lekarskiego wskazania do zabiegu fizjoterapeutycznego. Oprócz prywatnej praktyki absolwentki szkoły Meiera mogły pracować w szpitalach, sanatoriach, domach dziecka i innych placówkach wychowawczych. Jeśli poruszyć kwestię dostępności do zawodu, wyznaczanej dostępnością szkoły to znajdowała się ona w zasięgu wyższej klasy społeczeństwa, choćby tylko przez wzgląd na konieczność posiadania wykształcenia ogólnego ukończonego maturą czy też odbytą praktyką pielęgniarską.
W funkcjonującej pod egidą władz kantonalnych Szkole Masażu przy Instytucie Fizykalnym w Zurychu sytuacja wyglądała nieco inaczej. Prowadzący ją Veraguth doskonale zdawał sobie sprawę, z konieczności współistnienia tuż obok siebie zawodu masażysty i fizjoterapeuty i nie zamierzał tego na siłę rozdzielać proponując odrębne zupełnie programy dydaktyczne. Uważał także, że status fizjoterapii jako zawodu w świetle istniejących przepisów jest mówiąc delikatnie – dość niejasny i tym tłumaczył konieczność powstrzymywania jeszcze otwierania prywatnych praktyk przez fizjoterapeutów, do momentu powstania jasnych przepisów dot. kantonalnej służby zdrowia. Kształcenie fizjoterapeutów w Instytucie Fizykalnym zawsze przebiegało pod kierunkiem i za odpowiedzialnością lekarza58 . Łatwo zauważyć, że właśnie w takiej relacji krył się konflikt miedzy lekarzami a fizjoterapeutami, konflikt który coraz to wybuchał ze zdwojoną siłą. Sprawa kryteriów związanych z przyjęciem do szkoły wyglądała dość osobliwie w placówce Veragutha, gdyż generalnie nie stawiał on kandydatom specjalnych wymagań. To wzbudzało uzasadnione kontrowersje, gdyż prowadziło do sytuacji, w której zarówno lekarz jak i kobiety bez kwalifikacji mogli stać się fizjoterapeutami o tym samym statusie w swoim nowym zawodzie. A Veraguth wyznawał dość osobliwą filozofię, zgodnie z którą zakładał, że „Każdy materiał ludzki jest dobry”59.
Stanowisko samych lekarzy było też co najmniej dwuznaczne. M. Dubois, docent uniwersytetu w Bernie zarzucał szwajcarskim fizjoterapeutom ogromną niefachowość w zakresie gimnastyki leczniczej z bardzo prostego powodu – w Szwajcarii nie istniała żadna oficjalnie uznana możliwość kształcenia się w tym zawodzie.60 Jak dotąd lekarze współpracowali z solidnie przygotowanymi terapeutkami ze Szwecji i sam Dubois nie widział większych powodów do tego, żeby to zmieniać. Dyrektor placówki Balgrist w Zurychu poszedł jeszcze dalej w swej negacji zawodu fizjoterapeuty. Po pierwsze stwierdził, że zawód fizjoterapeuty nie ma najmniejszych wskazań do tego, aby stać się zawodem całkowicie odrębnym i niezależnym mówiąc: „To, co jest konieczne do przeprowadzenia terapii zaleconej przez lekarza masażyści doskonale poznają u Veragutha,a to, co jest już sprawą gimnastyki leczniczej jest tylko kwestią mody i chwilowej zachcianki. To prawda, że fizjoterapeutki znajdują zatrudnienie w prywatnych klinikach i pensjonatach, ale wszędzie traktowane są tak samo jak kucharki, czy opiekunki do dzieci.”61 Natomiast ortopeda von Salis dodał jeszcze, że dotychczasowe badania wykazały, że zawód ten w przeciwieństwie do innych krajów w Szwajcarii nie ma większej przyszłości. Opinia ta przypuszczalnie nawiązywała do faktu, że w ówczesnym czasie nie istniała żadna szkoła tylko i wyłącznie dla fizjoterapeutów.62.
Wszyscy trzej zgodnie twierdzili także, że nie ma zbyt wielkiego zapotrzebowania na zabiegi oferowane przez fizjoterapeutów, w związku z czym profesja ta nie ma większych szans na utrzymanie się na rynku pracy. Dziwić może jednak to, że lekarze szwajcarscy generalnie chętnie współpracowali z fizjoterapeutkami ze Szwecji.
Najwięcej optymizmu i wiary w przyszłość swego zawodu wykazywały same fizjoterapeutki. Według nich perspektywy rozwoju wcale nie rysowały się tak czarno, jak widzieli je lekarze. Pomimo tego, ż lekarze sami ćwiczyli ze swymi pacjentami, to jednak coraz częściej odsyłali pacjentów do fizjoterapeutek. Oczywiste było, że największe możliwości zawodowe kryły się w miastach, ponieważ im większe miasto tym więcej schorzeń. Poza tym w wyższych warstwach społecznych notowano więcej schorzeń kręgosłupa u dzieci, co było spowodowane nadmiernym obciążeniem dodatkowymi obowiązkami wchodzącymi w zakres tzw. dobrego wychowania. Dzięki temu fizjoterapeuci mieli pełne ręce roboty.63 Ankieta potwierdziła fakt, iż głównie klientami fizjoterapeutek była klasa mieszczańska. Kobiety z tej warstwy społecznej bardzo dbały o swój wygląd, a także o prawidłową postawę swych dzieci.
Dobry zwyczaj dbania o postawę ciała zakorzenił się także w szkołach, które organizowały zajęcia z ćwiczeń korekcyjnych, gimnastyki ogólnej oraz rytmiki, co znowu stwarzało możliwości pracy fizjoterapeutkom. Oprócz własnej praktyki i posiadania indywidualnej klienteli fizjoterapeutki nadal pracowały w szpitalach i klinikach u boku lekarzy. Gimnastyka lecznicza była stosowana tylko i wyłącznie na polecenie lekarza. Nie mogła być wykonana przez masażystę, gdyż masaż był tylko jednym z elementów stosowanej terapii. Kwestia zalecenia lekarskiego była niezwykle ważna w tym zawodzie. Fizjoterapeutki doskonale zdawały sobie sprawę z tego, że muszą unikać sytuacji, w których lekarze mogliby odnieść wrażenie, że przekraczają one kompetencje przysługujące lekarzowi.
Fizjoterapeutki znacznie pozytywniej oceniały swą działalność niż wynikało to z opinii lekarzy. Jednocześnie podkreślały, że wciąż doskonalą się zawodowo po to, aby m.in. nie dawać lekarzom powodów do krytyki ich pracy. Musiały one niemal walczyć o swoje miejsce w zawodzie i z masażystami i z lekarzami.
Podsumowując można uznać, że w świetle wyników ankiety fizjoterapeutki czuły się dość pewnie i mocno jeśli chodzi o swoje kompetencje zawodową. Do tego stopnia mocno i pewnie, że rozważały nawet możliwość pracy bez zaleceń i rad lekarza. Jednak brak jakichkolwiek przepisów kantonalnych i ogólnopaństwowych skazywał te plany na niepowodzenie.
Po dokonaniu analizy wyników przeprowadzonej ankiet Schweizerischen Zentralstelle für Frauenberufe pokusiła się o ostateczne dokonanie charakterystyki zawodu. Już na samym wstępie uznała w niej, że w Szwajcarii nie istnieją żadne możliwości zdobycia na wysokim poziomie i uznanego przez państwo wykształcenia zawodowego. Wskazywano na możliwość takiego kształcenia za granicą, a w szczególności w Szwecji bądź też ewentualnie w jedynej tego typu placówce w Szwajcarii, w Instytucie Uniwersyteckim Fizykalnych Metod Terapii w Zurychu, pod warunkiem jednak dalszego rozwoju owej placówki. W charakterystyce podkreślano ponadto konieczność podwyższenia wymagań dotyczących poziomu wykształcenia kandydatek, aby zawód stał się zawodem atrakcyjnym dla dobrze wykształconych kobiet. Optymalnym wykształceniem umożliwiającym przyjęcie do tych szkół miało być ukończenie kursu pielęgniarskiego.
Ankieta przyniosła również informacje o stronie finansowej wykonywanego zawodu. I tu wyniki ankiety były mało pomyślne. Otóż zawód nie był w stanie zapewnić stabilnej i pewnej podstawy egzystencji. Prowadzenie gimnastyki leczniczej nie zapewniała w wystarczającym stopniu utrzymania, dlatego fizjoterapeutki zmuszone są zajmować się jeszcze innymi formami gimnastyki specjalistycznej, np. korekcyjną, ogólną w szkołach publicznych, czy tez przedporodową.
Charakterystyka zawodu opublikowana przez Schweizerischen Zentralstelle für Frauenberufe, bez względu na to, czy jej treść była bardzo pozytywna, czy wręcz przeciwnie – potwierdzała niejako faktycznie istnienie tego zawodu. Mało tego, ugruntowała jego pozycję i wywołując dyskusje na jego temat utrwalała jego istnienie w świadomości społecznej. Opublikowana charakterystyka zawodu fizjoterapeutki wywołała dość głośną krytykę zwłaszcza ze strony lekarzy. Bardzo stanowczo wystąpił przeciwko niej wspomniany już wcześniej Scherb, który podkreślał, że bardzo wielu lekarzy jest bardzo negatywnie nastawionych wobec gimnastyki leczniczej, a rola fizjoterapii w leczeniu wielu schorzeń jest zwyczajnie przeceniona. Mało tego, Scherb oficjalnie i głośno wyrażał nadzieję, że fizjoterapia w swoim czasie po prostu zniknie w Szwajcarii, tak jak znikają kolejne mody. „Wydaje mi się, że stworzenie w naszym kraju nowej kategorii zawodowej, jaką jest fizjoterapia wiąże się z ogromnym ryzykiem” – mówił. Dla uzasadnienia swego stanowiska przypomniał sytuację panującą pod koniec I wojny światowej, kiedy współpraca pomiędzy lekarzem i fizjoterapeutą praktycznie nie istniała. Przyczyną takiego stanu rzeczy były niejednolite przepisy dotyczące opieki zdrowotnej w różnych kantonach. A ponadto, zdaniem Scherba, stało się tak z powodu źle pojętej niezależności zawodowej. W związku z tym siostry i pielęgniarki wypełniając swoje obowiązki zawodowe zapominały często o konieczności konsultacji z lekarzem, pomimo tego, że jedyną podstawą ich funkcjonowanie w szpitalu była współpraca z lekarzem.
Ankieta, jak i później stworzona na jej podstawie charakterystyka zawodu nie miały większego wpływu na dalszy rozwój zawodu, choć w przypadku podobnych przedsięwzięć dotyczących akuszerek i pielęgniarek doprowadziły do przeprowadzenia szeregu reform. Nie przyśpieszyła także procesu profesjonalizacji zawodu, czego pośrednią przyczyną był brak wsparcia ze strony środowiska lekarskiego. Fizjoterapeutki jednak dzięki możliwości prowadzenia swych prywatnych praktyk same stwarzały sobie realne możliwości rozwoju zawodowego na bazie różnorodnej praktyki.
Natomiast Schweizerischen Zentralstelle für Frauenberufe po mało przyjaznym przyjęciu przez środowiska lekarskie charakterystyki zawodu fizjoterapeutki zrezygnowała z dalszych publikacji dotyczących tej dziedziny i skoncentrowała się mocniej na zawodzie masażystki, analizując kwestię kształcenia zawodowego w tym zawodzie i zajmując się perspektywami jego rozwoju. Przyglądając się kwestii kształcenia zawodowego w tej dziedzinie nie dało się ukryć faktu, że w wyniku ciągłego postępu technik terapeutycznych rosną również wymagania wobec terapeutów. Cykl kształcenia musiał zostać wydłużony, a programy elastycznie przyjmować wszelki nowinki. Tym bardziej, że konkurentki z zagranicy, a zwłaszcza ze Szwecji były wyjątkowo dobrze wykształcone. Ponadto ugruntowywało się przekonanie, że masażyści i fizjoterapeuci zajmują się dziedzinami bardzo sobie bliskimi, co nadal pozostawiało otwartą kwestię potrzeby rozgraniczenia obu zawodów.
Podsumowanie
Głębokie przekonanie o leczniczym i profilaktycznym znaczeniu ruchu w szerokim tego słowa znaczeniu towarzyszyło człowiekowi od czasów starożytnych. W przełomowych okresach budowania cywilizacji człowiek bardzo chętnie poszukiwał siły i możliwości przywracania zdrowia poprzez ukierunkowany wysiłek fizyczny. Ćwiczenia ciała i ducha zajmowało ważne miejsce w zaleceniach Hipokratesa w okresie rozkwitu kultury greckiej i rzymskiej, a dalej w epoce Odrodzenia, w drugiej połowie XVIII i pod koniec wieku XIX.
Jednak jak pokazuje historia – nie zawsze te poszukiwania były takie proste i bezbolesne. W XIX wieku opracowane zostały teoretyczne podstawy gimnastyki leczniczej. Nie była ona jednak ani powszechnie znana, ani też stosowana przez środowiska lekarskie, które – co tu kryć – często były tej dziedzinie nawet niechętne. Brak aprobaty ze strony świata lekarskiego często bardzo skutecznie ograniczał upowszechnienie się nowych metod terapii jakie wyznaczała gimnastyka lecznicza. Przedstawiona w niniejszej pracy sytuacja jest tego doskonałym przykładem. Szwajcaria, a dokładnie jej niemieckojęzyczna część, jako jeden z nielicznych w sumie krajów europejskich była tak mało przychylna propagowaniu idei leczenia ruchem, co objawiało się w sytuacji zawodowej fizjoterapeutów i masażystów. Zawody te, podobnie zresztą jak i inne zawody pomocnicze w medycynie zmagały się z niezwykle dokuczliwym brakiem jakichkolwiek prawnych regulacji na poziomie ogólnopaństwowym, które jasno określałyby ich prawa i obowiązki jako zawodu. Świadomość konieczności takich uregulowań pojawiła się już w XIX wieku, kiedy władze kantonu Bern wydały przepisy dotyczące pewnych zawodów pomocniczych w medycynie nie uwzględniając w nich jednak kwestii zawodu masażystki i fizjoterapeutki. Na ustawę państwową regulującą problem wykonywania wybranych zawodów medycznych też nie trzeba było długo czekać. Jednak wydane w 1877 r. regulacje również nie objęły swym zakresem wspomnianych już zawodów masażystki i fizjoterapeutki. Władze federacyjne doskonale zdawały sobie sprawę z faktu, że zawody medyczne należy poddać regulacjom prawnym, jednak nie uznawały jeszcze zawodów masażystki i fizjoterapeutki za pełnoprawne innym zawodom medycznym.
Nie mniej kłopotliwy był problem finansowania kształcenia zawodowego w tych zawodach. Nie pomogła w jego rozwiązaniu ustawa o kształceniu domowym i zawodowym kobiet z grudnia 1895 roku, która nie obejmowała swymi regulacjami pomocniczego personelu medycznego. Dopiero oficjalne stanowisko Czerwonego Krzyża torowało drogę do zmiany tej sytuacji. Czerwony Krzyż wyraźnie i dobitnie podkreślał znaczenie pomocniczego personelu medycznego dla prawidłowej opieki nad pacjentami zarówno w okresie pokoju jak i wojny oraz kładł nacisk na jego profesjonalne przygotowanie do zawodu. Problem ten uregulowała ustawa o ochotniczej służbie sanitarnej z czerwca 1903 roku, która nakładała na państwo szwajcarskie obowiązek finansowania kształcenia medycznego personelu pomocniczego. Nadal jednak w wykazie pomocniczego personelu medycznego nie figurował jeszcze ani zawód masażystki, ani fizjoterapeutki.
Z czasem jednak głosy przedstawicielek obu grup zawodowych stawały się coraz głośniejsze w domaganiu się ustanowienia prawa regulującego problem wykonywania zawodu i kształcenia zawodowego. Częściowo uregulowała to ustawa z roku 1917, która dotyczyła zastosowania zewnętrznych metod leczniczych przez osoby nie będące lekarzami i poruszała po raz pierwszy kwestię odpowiedniego przygotowania zawodowego tych osób potwierdzonego egzaminem państwowym. W kilka miesięcy później powstał pierwsze regulacje prawne dotyczące kształcenia zawodowego kąpielowych, co pomogło w przygotowaniu kursów zawodowych dla masażystek. W tym samym roku powstała pierwsza oficjalna szkoła masażu przy Instytucie Fizykalnym w Zurychu.
Specjalizacja powoli się rozwijała. Powoli zdobywała swe uprawnienia, które były jednak nieproporcjonalnie małe w porównaniu z wymogami jaki stawiały władze. Z jednej strony bowiem stawiano przed nimi wymagania wysokich kwalifikacji i bardzo dobrego przygotowania do zawodu, z drugiej zaś – nie robiono nic w kierunku upowszechnienia i rozwoju kształcenia w tych specjalnościach, a wywalczone zdobywanie patentu uprawniającego do wykonywania zawodu nie było więc wcale takie łatwe. Ponadto postawa świata lekarskiego – tak niejednoznaczna nie ułatwiała profesjonalizacji zawodu masażystki i fizjoterapeutki. Z jednej strony lekarze chętnie korzystali z pomocy profesjonalnego personelu, z drugiej zaś, by nie dać mu prawa do niezależności zawodowej, kwestionowali faktyczną przydatność w medycynie. I tak dalej, i tak dalej. W chwili, gdy sąsiednie kraje wyraźnie popierały formy medycyny naturalnej wykorzystującej ruch w metodach terapeutycznych, w których powstawały instytuty i ośrodki badawcze, w których opracowywano programy ćwiczeń leczniczych – Szwajcaria debatowała, czy w ogóle jest sens przyznawać jakiekolwiek subwencje na kształcenie personelu pomocniczego. Właśnie. W momencie, kiedy w innych państwach zawód masażysty i terapeuty gimnastyki leczniczej stawał się samodzielna specjalizacją w Szwajcarii był nadal jeszcze spychany do rangi personelu pomocniczego. Szwajcaria stawiała mu jednak wymóg posiadania dyplomu państwowego, nie dbając jednak zbyt mocno o sam sposób zdobycia owego dyplomu.
To była wyjątkowo trudna sytuacja dla nowo powstającego zawodu. Brak poparcia ze strony państwa, brak wsparcia ze strony najbliższego współpracownika jakim był lekarz a jednocześnie żadna praktycznie działalność poprawiająca stan wiedzy społeczeństwa na temat nowych metod leczenia nie ułatwiały kształtowania się i umacniania zawodu. Wydawane przez państwo przepisy jedynie dotykały tylko problemu nie rozwiązując go wcale. Fizjoterapeuci i masażyści musieli niemal walczyć o dostęp do kształcenia zawodowego, o możliwość samodzielnego praktykowania. Sytuacja wydawała się zmierzać ku lepszemu, gdy na początku lat dwudziestych powstały pierwsze związki zawodowe, które stanowiły dowód na to, że grupa zawodowa jest niemała i skonsolidowana, i zdecydowana dochodzić swych praw. Powstałe jednak już w tym czasie ustawy i akty prawne wcale nie posunęły kwestii profesjonalizacji zawodów masażystki i fizjoterapeutki naprzód. Ustawa z 1924 roku była niemal kalką tej z przed siedmiu lat. Też poruszała sprawę wydawania pozwoleń na wykonywanie zwodu obwarowaną wymogiem przedstawienia odpowiednich świadectw kwalifikacyjnych. Wydana 10 lat później kolejna ustawa znów nie odpowiedziała na postulaty regulujące i ujednolicające kształcenie zawodowe, lecz po raz kolejny skoncentrowała się na problemie egzaminu państwowego. Trudno więc mówić o traktowaniu związku zawodowego masażystek i fizjoterapeutek jak równego sobie partnera przez państwo w debacie nad miejscem zawodu w szwajcarskiej rzeczywistości. Wybuch II wojny światowej można rzec zamroził wszystko. Jednak okres powojenny zdawał się oznaczać trochę lepsze czasy dla obu zawodów. W 1945 roku udało się ostatecznie zdefiniować zawód masażystki i fizjoterapeutki i objąć nazwy te ochrona prawną. Pojawiły się pierwsze próby ujednolicania systemu kształcenia. Pojawiły się pierwsze próby wprowadzenia jednolitych przepisów na poziomie kantonalnym regulujących kwestię wykonywania zawodu. W 1976 roku władze kantonów wydały polecenie Czerwonemu Krzyżowi, aby uregulować wreszcie kwestie kształcenia zawodowego w sektorze opieki zdrowotnej. W latach 90-tych organizacja ta przeprowadziła rejestrację i uznanie wydanych dotychczas dyplomów fizjoterapii i rozpoczęła proces ujednolicania systemu kształcenia zawodowego na poziomie ogólnopaństwowym, co do tej pory pozostawało wyłącznie w gestii władz kantonalnych.
Czasy najnowsze to czasy ogromnych przewartościowań. Po okresie ogromnej fascynacji wszelkimi przejawami postępu i techniki znowu nadszedł czas zwrotu ku człowiekowi, ku naturalnemu potencjałowi w nim drzemiącemu. Rehabilitacji ruchowej utorowały w pełni drogę zagrożenia, które niosła ze sobą cywilizacja. Ruch stał się wreszcie uznaną formą leczenia, a leczący nim – wreszcie doczekali się swego miejsca w społeczeństwie i wśród innych zawodów medycznych.
BIBLIOGRAFIA
Źródła archiwalne
-
Archiwum Związku Organizacji Kobiecych w Szwajcarii (BSF) Fundacji Gostelli w Worblaufen
a. dokumenty własne
-
protokoły działalności Związku Organizacji Kobiecych w Szwajcarii z l. 1925 – 1943
-
dokumenty dot. działalności Szwajcarskiej Centrali ds. Zawodów Kobiecych z l. 1922 – 25
-
wyniki badań ankietowych dot. gimnastyki zdrowotnej – Zbiór charakterystyk zawodowych l. 1926 – 1929
-
charakterystyki zawodowe fizjoterapeutek i masażystek
l. 1923 – 1950
-
stanowiska Departamentów Sanitarnych poszczególnych kantonów nt. zawodu masażysty, Zurych 1928r.
b. wywiady i listy
-
list p. Müller z 24 lutego 1927
-
list p. Klingenfuss z 25 lutego 1927
-
list Oskara Meierea do dr. Woessner z 3 istopada 1926
-
list Alice Rietmann do Szwajcarskiej Centrali ds. Zawodów Kobiecych z 12 marca 1927
-
list M. Dubois do dr. Nelli Jaussi z 18 marca 1927
-
list H. von Salis do Centrali z 28 grudnia
-
list zwajcarskiego związku Zawodowego Dyplomowanych Masażystów i Masażystek do Szwajcarskiej Centrali ds. Zawodów Kobiecych z 14 lutego 1928
-
list Miejskiego Urzedu Pracu w St. Gallen do szwajcarskiej Centrali dz. Zawodów Kobiecych z 19 października 1927
-
list dr. Scherb do dr. Nelli Jaussi ze Szwajcarskiej Centrali ds. Zawodów Kobiecych z 6 lipca 1928
-
wywiad z Oskarem Meierem [w] Fizjoterapeutka z 27 października 1926 r.
– wywiad z prof. Veraguth z Uniwersytetu Terapii Fizyklanej [w] Fizjoterapeutka z 11 marca 1927
-
wywiad z dr Scherb dyr. Zakładu Fizjoterapii w Balgrist [w] Fizjoterapeutka z 28 marca 1927
-
relacja Nelly Bloch [w] Fizjoterapeutka z 28 lutego 1927
-
informacje p. Kahl-Meister z 11 grudnia 1923
c. roczne sprawozdania
-
Pierwsze roczne sprawozdanie Sekretariatu Szwajcarskiej Centrali ds. Zawodów Kobiecych z okresu 1. 10. 1923 – 30.9. 1924
-
Roczne sprawozdanie Szwajcarskiej Centrali dz. Zawodów kobiecych z okresu październik 1926 – wrzesień 1927
-
Roczne Sprawozdanie Szwajcarskiej Centrali ds. zawodów Kobiecych z okresu sierpień 1932 – lipiec 1933
2. Archiwum Szwajcarskiego Związku Fizjoterapeutów w
Sempach
-
Organy prasowe związku
-
Czasopismo dla masażystów i instruktorów gimnastyki z materiałami pomocniczymi. Organ prasowy Szwajcarskiego Związku Zawodowego Dyplomowanych Masażystów i Masażystek w l. 1922 – 1925
-
Wiadomości związkowe. Informacje dla członków szwajcarskiego Związku Zawodowego Dyplomowanych Masażystów i Masażystek. Organ prasowy związku w l. 1926 – 1947
-
Masażysta Fizjopraktyk. Organ prasowy Szwajcarskiego Związku Fizjoterapeutów
-
Fizjoterapeuta nr 256 czerwiec 1974
-
inne wydawnictwa związkowe
– Opieka nad chorymi. Organ prasowy Szwajcarskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek. 19.05.1935
-
Archiwum państwowe w Brnie
-
dokumenty własne
-
protokół z posiedzenia Departamentu zdrowia z 2 marca 1939 dot. praktycznego egzaminu państwowego dla personelu medycznego
-
referat A. Murset z 29 października 1938 „Przewidywane skutki proponowanej rewizji art. 34 konstytucji Konfederacji Szwajcarskiej dla zawodów opiekuńczych i służby medycznej”
-
zbiór dokumentów dot. konferencji i kongresów l. 1896 – 1913
-
Sprawozdanie z negocjacji Kongresu Szwajcarskiego w interesie kobiet. Kwestia wykształcenia personelu medycznego. Anna Heer 1896/1897
-
H. Hunziker, Pozycja medycznego personelu pomocniczego. Protokół III Konferencji Dyrektorów Sanitarnych z listopada 1920
-
projekt ustawy Rady Kantonów dot. rozbudowy personelu medycznego na wypadek wojny z 4 grudnia 1902
-
ustawa o kształceniu zawodowym kobiet z 20 grudnia 1895 r.
-
ustawa o rozbudowie sektora ochotniczej pomocy medycznej do celów wojennych z czerwca 1903
-
postulat 1243 dot. wspierania kształcenia zawodowego w pielęgniarstwie
-
Przepisy o wykonywaniu zawodów medycznych w kantonie Bern z 14. Marca 1865
-
Przepisy o wykonywaniu masażu, gimnastyce zdrowotnej i stosowaniu terapeutycznych środków pomocniczych w kantonie Bern z 19. 12. 1934
-
Przepisy dotyczące wykonywania masażu, gimnastyki zdrowotnej i pielęgnacji stóp w kantonie Bern z 21. 10. 1924
-
Roczne sprawozdanie z działalności Szpitala kantonalnego w Zurychu oraz kliniki chorób kobiecych w Zurychu z 1920
-
Regulamin Instytutu Terapii Fizykalnej w Zurychu oraz cennik podstawowych zabiegów terapeutycznych z 10.01. 1920
-
Przepisy o kursach zawodowych dla kąpielowych w kantonie Zurych z 9 sierpnia 1917
-
Przepisy o kursach zawodowych dla masażystów w kantonie Zurych z 27 grudnia 1919
-
Przepisy o medycznym personelu pomocniczym w kantonie Zurych z 26 kwietnia 1945
-
wydawnictwa
-
Szwajcarska Gazeta Federacyjna z 10. 12. 1902
-
Biuletyn stenografów urzędowych Szwajcarskiego Zgromadzenia Narodowego z czerwca 1903
-
Oświadczenie rady kantonów o stosunkach gospodarczych w roku 1931, wyd. przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
-
Ustawy, dekrety i przepisy kantonu Bern t. IV. Bern 1865
-
Urzędowy zbiór ustaw, dekretów i przepisów kantonu Bern
-
z l. 1926 – 1935
-
Ustawy, dekrety i przepisy kantonu Bern t. XXV z 1925
-
Oficjalny zbiór przepisów i ustaw wydanych od 10.03.1831 r. przez kanton Zurych, t. XXX, Zurych 1918
Literatura
-
Aerni J., Prawidłowa postawa ciała. Poradnik dla każdego.(Des Körper Wohlgestalt, Ein Ratgeber für Jedermann) Bazylea 1929
-
Bohner B. Y., O wykształceniu i zawodzie akuszerki w zurychu w XIX stuleciu. (Zur Ausbildung und Tätigkeit der Zürcher Hebammen im 19. Jahrhundert, Zurych Diss. med.1989) Zurych 1989
-
Böni A., Historia Instytutu Terapii Fizykalnej [w] Historia szpitala w Zurychu, t. II, (Geschichte des Instituts für physikalische Therapie, In: Zürcher Spitalgeschichte. Bd..II, Herausgegeben vom Regierungsrat des Kantons Zürich.) Zurych 1951
-
Braun R., Profesjonalizacja zawodu lekarza w Szwajcarii [w] W. Conze i J. Kocka, Kształcenie mieszczaństwa w XIX stuleciu, Stuttgart 1985 (Zur Professionalisierung des Ärztestandes in der Schweiz. In: W. Conze und J. Kocka (Herausgegeben): Bildungsbürgertum im 19. Jahrhundert. Teil I. Buildungssysteme und Professionalisierung in internationalen Vergleichen, Stuttgart 1985 )
-
Fischer-Homberger E., Historia medycyny, ( Geschichte der Medizin) Berlin/Heidelberg/Nowy Jork 1977
-
Fritschi A., Pielęgniarstwo. Działalność społeczna pielęgniarek zawodowych w Szwajcarii 1850 – 1930.(Schwesterntum. Zur Sozialgeschichte der weiblischen Berufskrankenpflege in der Schweiz 1850 – 1930) Zurych 1990
-
Grüner E., Klasa robotnicza i gospodarka w Szwajcarii 1880 – 1914, t. III, (Arbeiterschaft und Wirtschaft in der Schweiz 1880 – 1914. Bd. III Entstehung und Entwicklung der schweizerischen Sozialdemokratie) Zurych 1988
-
Mesmer B., Aktywne i nieaktywne organizacje kobiece w Szwajcarii XIX-tego wieku. (Ausgeklammert – Eingeklammert. Frauen und Frauenorganisationen in der Schweiz des 19. Jahrhunderts) Bazylea/ Frankfurt n. Menem 1988
-
Valsangiacomo E., Walter Sahli i powstanie Lindenhofów, oraz Dla dobra chorych – Szwajcarski Czerwony krzyż i jego rola w opiece nad chorymi, (Walter Sahli und die Gründung des Lindenhofs, In: Zum Wohle der Kranken. Das schweizerische Rote Kreuz und seine Rolle in der Krankenpflege (1882-1976), Bazylea 1991
-
Wilk S. Historia rehabilitacji, Warszawa 1985
1 Aerni J., Des Körper Wohlgestalt, Ein Ratgeber für Jedermann, Basel 1929; s. 13
2 Kilchberg, Zeitsschrift für Massage ung Heilgymnastik inklusive physikalisch-therapeutische Hilfsmittel, 20.07.1922, s. 17
3 Keller, Zeitsschrift für Massage….., 31.10.1922, s. 34
4 Verbands-Nachrichten. Herausgegeben vom Schweizerischen Fachverband staatlich geprüfter Masseure und Masseusen, Dezember 1946, s. 5
5 K. Hydzelek, R. Wroczyński. Główne kierunki rozwoju wychowania fizycznego od końca XVIII wieku do 1918 roku. Ossolineum 1968, s. XII – XV
6 Bundesbeschluss betreffend die hauswirtschaftliche und berufliche Bildung des weiblichen Geschlechts von 20. Dezember 1895, Schwezerisches Bundesblatt, t. IV, nr. 56
7 Mesmer B., Ausgeklammert – Eingeklammert. Frauen und Frauenorganisationen in der Schweiz des 19. Jahrhunderts. Basel/Frankfurt 1988, s. 189
Fritschi A., Schwesterntum. Zur Sozialgeschichte der weiblischen Berufskrankenpflege in der Schweiz 1850 – 1930, Zurich 1990
8 Ratschaft des Bundesrates an die Bundesversammlung, betreffend den Ausbau der freiwilligen Sanitätshülfe zu Kriegzwecken, 4.12.1902, Bundesblatt, 10. 12.1902
9 Bundesbeschluss betreffend den Ausbau der freiwilligen Sanitätshülfe zu Kriegszwecken Juni 1903, Amtliches stenographisches Bulletin der schweizerischen Bundesversammlung, Juni 1903
10 ibidem, s. 663
11 Heer A., Die Ausbildung in Krankenpflege, Bericht über die Verhandlungen des schweizerischen Kongresses für die Interessen der Frau. Genewa 1896
12 ibidem, s. 128-141
13 Heer A. op. cit., s. 130 i 135
14 Valsangiacomo E., Walter Sahli und die Gründung des Lindenhofs, Zum Wohle der Kranken. Das schweizerische Rote Kreuz und seine Rolle in der Krankenpflege (1882-1976)
15 Bohner B. Y. , Zur Ausbildung und Tätigkeit der Zürcher Hebammen im 19. Jahrhundert, Zurych 1989 s. 97-105
16 Bohner B. Y. , op. cit., s. 104-118
17 Zeitschrift für Massage und Heilgymnastik inklusive physikalisch-therapeutische Hilfsmittel, 10.07.1925 r.
18 z chwila ogłoszenia tej ustawy przestało obowiązywać „porozumienie dot. kształcenia zawodowego kobiet” z 20 grudnia 1895 roku
19 Verbands-Nachrichten. Herausgegeben vom Schweizerischen Fachverband staatlich geprüfter Masseure und Masseusen, czerwiec 1941, s. 7
20 Postulat nr. 1243, Förderung der Berufsbildung in der Krankenpflege. Bericht des Bundesrates üseine Geschäftsbeziehung im Jahre 1931, Departement des Innern, s.8
21 Postulat 1243, op. cit., s.6
22 Mürset A., Die Wirkungen der vorgeschlagenen revision der Wirtschaftsartikel der Bundesverfassung auf Hausdienst und Pflegeberufe. Referat vom 29.10.1938 Bundesarchiv, E 3300, t. I
23 Präktliche Pruefung fuer das Krankenpflegepersonal. Protokoll der Sitzung vom 2. März 1939, im eidgenössichen Gesundheitsamt in Bern. Bundesarchiv, E 3300, t. X
24 Hunziker H., Stellung unf Verhältnisse des Heilpersonals. Protokoll der III. Sanitätsdirektoren-Konferenz am 6/7 November. 1920
25 Antworten der Sanitätsdepartemente folgender Kantone über den Beruf der Masseuse. Schweizerische Zentrastelle für Frauenberuf. Zurich 1928,
26 Offizielle Sammlung der seit 10.3.1831 erlassen Gesetz, Beschlüsse und Verordnungen des Eidgenössischen Standes, Zurych 1918, Zurych tom 30. , s. 438
27 Verordnung über berufliche Bildungskurse für adepersonal. Vom 9.August 1917 Offizielle Sammlung der Gesetze seit 1831. Gesetze, Beschlüsse und Verordnungen des eidgenössischen Standen Zürich 1918, t. XXX, s. 511
28 Verordnung über das medizinische Hilfspersonal vom 26 April 1945. Offizielle Sammslung der ab. 1.I.1948 geltenden Gesetzgebung das Kanton Zürich, t. XXXVII, s. 441
29Verordnung über berufliche Bildungskurse für Massage- und Badepersonal. Vom 27 Dezember 1919. Offizielle Sammlung der Gesetze seit 1831. Gesetze, Beschlüsse und Verordnungen des eidgenössischen Standes Zürich, t. XXXI Zurych 1921, s. 514
30 ibidem, s.514 i następne
31 Verordnung betreffend die Ausübung der Massage, der Heilgymnastik und der Fusspflege. 21. Oktober 1924,Gesetze, Dekrete und Verordnungen des Kanton Bern. JG. 1924 t. XXV Bern 1925, s. 107-109
32 Gestetze, Dekrete und Verordnungen des Kanton Bern, t. IV, Bern 1865, s.29
33 Verordnung……, Bern 1925, s.107
34 Amtliche Sammlung der Gesetze, Dekrete und Verordnungen des Kanton Bern, t. IV, Erlasse aus der Zeit von 1926 – 1935. Bern 1936, s. 802
35 ibidem, par.6 s.803
36 ibidem, par.7
37 ibidem, s. 13
38 Verbands-Nachrichten. Herausgegeben vom Schweizerischen Fachverband stäatlich geprüfter Masseure und Masseusen, 27 Dezember 1932, s. 10
39 Veraguth O., Über Erziehung zum Massageberuf in userer staatliche Züricher-Fachschule. 30. Mai 1925, s.1
zur Befragung von frau Kahl-Meister vom 11 Dezember 1923. Gosteli-Stiftung Schachtel BSF Berufbilder der Pflegeberufe bis 60er-Jahre. Dokumentenmappe BSF Berufsbilder 1923-1950,
s. 73
40 Das Ausbildungs-Programm der Schule. Verbands-Nachrichten, Mai 1936, s.7
41 Böni A., Geschichte des Instituts für physikalische Therapie, Zürcher Spitalgeschichte. T.II, Zurych 1951, s. 484, 487
42 Jahresbericht der Kantonsspitäler Zürich, der kantonalen Frauenkilinik in Zürich und der damit verbundenen Polikliniken 1920. Winterthur 1921
43 Böni A. , 25 Jahre Schule für Physiotherapie am Kantonsspital Zürych. Der Physiotherapeut. Nr. 256. Juni 1974, s. 1
44 Wölfe O. , Fachschule für physikalische Therapie in Zürich. 50 Jahre Berufsverband in der deutschen Schweiz, s. 21
45 Briefe vom 8. Februar 1909 und 26 März 1909, Bundesarchiv Bern, Schachtel 8 (l) 39, Dokumentenmappe. Verschiedene Kongresse und Konferenzen 1896 – 1913
46 Probst L. , Bericht über die 25jährige Tätigkeit des Schweizerischen Krankenpflegebundes. Separatdruck aus Nr. 7/8 der „Blätter für Krankenpflege”, Jg. 1935, Olten 19.5.1935, s.5 1935
47 Verbands-Nachrichten. Herausgegeben vom Schweizerischen Fachverband staatlich geprüfter Masseuere und Masseusen. 15. Oktober 1925 und 1. Juli 1926
48 Von der verschiedenen Gesetzesvorschriften zur Ausübung unseres Berufes in einzelnem Kantonem, Zeitschrift für Masaage und Heilgymnastik…, 10. Juli.1925, s. 2
49 Fünfzig Jahre Berufsverband in der deutschen Schweiz. Festschrift o.O un o.J, 1970, s. 1
50 Unsere erste schweizerische Mitgliederversammlung am 12. Juli 1925 in Olten, Zeitschrift für Massage und Heilgymnastik…., 31. August 1925, s. 9
51 ibidem, s. 10
52 Fünfzig Jahre Berufsverband in der deutschen Schweiz, s.28
53 Hunziker H. , op. cit., s.17
54 Leibacher O. , Vorwort. Zürich, Zeitschrift für Massage und Heilgymnastik…,20. April, 1922, s.1
55 prawdopodobnie pierwszy numer z nowym tytułem ukazał się 1 lipca 1947. Nie sposób jednak ustalić pod jaką nazwą wydawnictwo ukazywało się w okresie wojennym.
56 Zeitschrift ….., 15. Oktober 1925, s. 1 und 5
57 Untersander-Stiefel G. , Welchen Nutzen erwarten die Mitglieder unseres Fachverbandes? Zeitschrift für Massage und Heilgymnastik…1 August 1924, s. 7
58 Heilgymnastin. Besuch bei Prof. Veraguth, Universitätsinstitut für Physikalische Therapie. Protokoll vom 11. März 1927
59 ibidem,
60 Brief von M. Dubois an Fräulein Dr. iur. Nelli Jaussi von der Zetrastelle vom 18. März 1927; Archiv des BSF, Gosteli-Stiftung Worblaufen
61 Heilgymnastin. Besuch bei Dr. Scherb, Direktor der Anstalt Balgrist. Protokol vom 28. März 1927, s. 1; Archive des BSF, Gosteli-Stiftung Worblaufen
62 Brief von H. Von Salis an die Zentrastelle vom 28. Dezember 1927; Archiv des BSF, Gosteli-Stiftung Worblaufen
63 Auskunft von Frl. Klingenfuss vom 25. Februar 1927. Archiv des BSF